Powiat

Działają lokalnie

Robert Lida, 02 marzec 2012, 17:39
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Lokalna Grupa Działania „Nasza Krajna” oficjalnie działa od 2008 roku. Tworzą ją trzy gminy naszego powiatu (gmina Kamień należy do innej grupy), powiat, członkowie społeczni, najczęściej koła gospodyń wiejskich lub stowarzyszenia oraz podmioty gospodarcze. Dzięki grupie udało się pozyskać środki na nieduże inwestycje oraz imprezy. Stawia sobie ona za cel również szeroko pojętą promocję regionu. O dokonaniach o planach na przyszłość „Naszej Krajny” rozmawiamy z jej kierownikiem Dorotą Kozioł.
Działają lokalnie

Dorota Kozioł. Fot. Robert Lida

> Nie ukrywajmy, że grupa powstała po to, aby pozyskać dostępne środki i przetransferować je na nasz teren.
— Tak, są to środki dostępne w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Pieniądze są naliczane według prostego wzoru: liczba mieszkańców razy określona stawka. Z tego przelicznika uzyskaliśmy kwotę ponad pięć milionów złotych, przy czym są to środki na konkursy oraz bieżące funkcjonowanie LGD.

> Co udało się dzięki tym pieniądzom zrobić?
— Wiemy, że zrealizowano już kilka płatności za projekty Odnowy i Rozwoju Wsi. Najczęściej projekty dotyczą rewitalizacji miejscowości. Na przykład remont kościoła w Lutowie. Kościół ma nową elewację i wieżyczki właśnie z tego programu. Teraz ksiądz proboszcz stara się o środki na dokończenie remontu dachu. Gminy z tego programu wykonują termomodernizację budynków czy budują place zabaw. To może są drobne rzeczy, ale służą one bezpośrednio mieszkańcom. Jest też działanie pod nazwą Małe Projekty, gdzie można zdobyć środki na imprezy, szkolenia, na promowanie turystyki. Do tej pory najwięcej środków wydaliśmy na imprezy, rewitalizację wsi Wysoka, gdzie powstał plac zabaw. Gminy najczęściej korzystają ze środków na modernizację świetlic wiejskich i ich otoczenie. Prawdziwy wysyp projektów mamy w gminie Sępólno, która będzie robiła małe modernizacje świetlic we Włościborzu, Wiśniewce. Wynika to z aktywności kół gospodyń wiejskich.

>  Która gmina jest najbardziej aktywna w zdobywaniu tych środków?
— Sępólno. Właśnie ze względu na aktywność KGW.

> Zdobywanie środków unijnych kojarzy się z ogromną biurokracją, wielostronnicowymi wnioskami i problemami typu brak kropki czy przecinka. Czy wnioskodawca może w tej materii liczyć na waszą pomoc?
— Zapraszamy do naszego biura, umawiamy się na konkretny termin, włączamy laptopa i wspólnie pracujemy nad danym wnioskiem od A do Z. Pomagamy znaleźć oferty, określić cele. Panie mają bardzo dużo pomysłów, ale nie potrafią tego wszystkiego rozpisać. Nie ma problemu, nasze biuro, które mieści się w starostwie, jest do dyspozycji.

> Co dalej? Jakie programy, jakie pomysły i jakie pieniądze LGD „Nasza Krajna” ma w zanadrzu?
— W tej chwili jesteśmy po szkoleniach w kierunku różnicowania działalności rolniczej, gdzie są środki przeznaczone na organizowanie dodatkowych źródeł dochodów dla rolników. Są to środki na tworzenie mikroprzedsiębiorstw. Na tworzenie tych mikroprzedsiębiorstw można uzyskać 300 tysięcy złotych, a na różnicowanie działalności rolniczej 100 tysięcy złotych na jeden podmiot. Programy są skierowane do rolników i osób zamieszkujących miejscowości do 5 tysięcy mieszkańców. Niestety, jest to refundacja. Najpierw trzeba te pieniądze wydać z własnej kieszeni, a potem następuje ich zwrot pomniejszony
o podatek VAT. Angażujemy się w organizacje kolejnej wystawy stołów wielkanocnych, gdzie jesteśmy jednym z głównych organizatorów. W tym roku nastawiamy się na promocję produktu lokalnego i tradycyjnego. Mamy nadzieję, że będzie to nasze sztandarowe działanie. Chcemy promować turystykę i produkt lokalny.

> Podobno tworzycie tzw. geopark. Co to takiego?
— Geopark to struktura, w której promuje się zrównoważony rozwój ekonomiczny i przyrodniczy. Dzięki współpracy z Uniwersytetem Kazimierza Wielkiego zostanie opracowana dla terenów objętych działaniami LGD Lokalna Strategia Rozwoju Turystyki ze wskazaniem na produkt finalny, jakim jest geopark. Na początku wyznaczamy formy typowo geologiczne: ozy, kemy, rowy, a później będziemy dopisywać kolejne, ważne, ciekawe czy to atrakcje turystyczne czy kulinarne. Będziemy się starali przynajmniej raz w roku wydawać informator dotyczący geoparku.

> Czyli nie mylić geoparku z geologią czy geotermią?
— Nie, nie mylić z geologią. Nie jest to też żadna sformalizowana struktura. Nie będzie biura, nie będzie jakichś ograniczeń na przykład budowlanych. Tu chodzi o formę promocji. Obecnie rozprowadzamy ankiety wśród społeczeństwa. W ankiecie pytamy o to, co na naszym terenie jest ciekawe, co warto byłoby wypromować? Pytamy też co ludzie myślą o takim pomyśle. Ma to dać obraz tego, co mamy na naszym terenie.

> Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Robert Lida