Dziurawe drogi starosty
Stan dróg powiatowych, którymi codziennie przemierzają setki pojazdów, ulega gwałtownej degradacji. Coraz częściej trwałym uszkodzeniom ulegają samochody mieszkańców powiatu, w tym także „żółtek” naszej redakcji. Jak na to reaguje starosta, który tak chętnie zajął wymarzone od długich lat stanowisko szefa powiatowych instytucji? Trudno powiedzieć, w każdym razie coraz głębszych dziur przybywa, rośnie także zagrożenie już nie tylko dla stanu technicznego pojazdów, ale także dla życia.
Panowie u władzy, np.: Waldemar Stupałkowski, Paweł Toczko, Tomasz Cyganek, Dariusz Krakowiak, którzy przed wyborami regularnie umizgiwali się do wyborców, są bardzo uczuleni na własne ego. Jak padnie wobec nich jakieś najmniej skrzywione zdanie, zaraz się droczą, żądając przeprosin. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żeby któryś z nich przeprosił za własną głupotę, za oczywiste błędy w sprawowaniu władzy, za niegospodarność, za romans za publiczne pieniądze. A ta sytuacja wymaga ze strony starosty sępoleńskiego słowa „przepraszam”, nawet wycedzonego z trudem.
(pp)