Sępólno

Gdzie się podziały wszystkie samochody? Stoją pod kościołem

Robert Środecki, 18 lipiec 2023, 16:27
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Od poniedziałku w Sępólnie funkcjonuje strefa płatnego parkowania obejmująca kilka newralgicznych ulic w ścisłym centrum miasta. Kierowcy i właściciele samochodów zareagowali natychmiast, rezygnując z pozostawiania aut na płatnych parkingach. Samochody szczelnie wypełniły za to darmowy parking przed kościołem parafialnym.
Gdzie się podziały wszystkie samochody? Stoją pod kościołem

Na parkingu przed kościołem trudno znaleźć wolne miejsce

Gdzie się podziały wszystkie samochody? Stoją pod kościołem

Płatny parking przy ulicy Młyńskiej jest prawie pusty

Wprowadzenie strefy płatnego parkowania od samego początku wzbudzało duże kontrowersje wśród lokalnej społeczności. Pomimo tego rada miejska zdecydowała się na taki krok. W ubiegłym tygodniu w centrum pojawiły się znaki informacyjne i parkometry. Strefą zostały objęte ulice: plac Wolności, Nowy Rynek, Młyńska wraz z targowiskiem miejskim, Ratuszowa, Jeziorna wraz z parkingiem przy molo oraz parking przed urzędem miejskim. Opłaty są pobierane od poniedziałku. Od kilku dni płatne parkingi świecą pustkami. Firma obsługująca strefę, licząc na łatwy zysk, srogo się zawiodła. 
Czy to oznacza, że w Sępólnie z dnia na dzień ubyło samochodów? Raczej nie.  Aby uniknąć opłat, kierowcy przestali korzystać z płatnych parkingów i przenieśli się w inne miejsca,  gdzie za postawienie samochodu płacić nie trzeba. Najwięcej aut stoi pod kościołem. Znalezienie tam wolnego miejsca graniczy z cudem. Tylko co będzie, gdy w Sępólnie będzie się odbywał pogrzeb lub inna uroczystość kościelna? O tym nikt nie pomyślał. 
Wprowadzenie strefy płatnego parkowania ma jednak kilka zalet. W ścisłym centrum miasta można teraz bez trudu znaleźć wolne miejsce parkingowe o dowolnej porze dnia i nocy. W przeszłości bywało z tym różnie. Ponadto pobieranie opłat może zmobilizować właścicieli aut do regularnego korzystania z innej formy przemieszczania się. Czasami można skorzystać z roweru lub zorganizować sobie krótki spacer. Niestety, jako społeczeństwo zrobiliśmy się tak wygodni, że nawet podczas zakupów nie chcielibyśmy wysiadać z samochodu.