Gęsta mgła nie sparaliżowała dziewiątej kolejki. Na szczęście boiska wiejskie, to nie stadion narodowy
MTK Orzeł Dąbrowa - LZS Płocicz 2:1 (1:0)
Ważny mecz dla obu drużyn zgromadził tłum kibiców. Spora część miała nawet ,,bilety” (jakie bilety? - rozprowadzane w przedsprzedaży w sklepach spożywczych). Plocicz chciał wygrać, lecz Orzeł we mgle czuł się znacznie lepiej. Kolejne dwie bramki zdobył Kamil Rudziński. Honorowego gola dla gości z karnego zdobył ,,Mały” - Jaroslaw Becker w 87. min.
LZS Lutówko - Time Lubcza 1:4 (1:1)
Już na początku dobry nastrój w ekipie gospodarzy wprowadził Paweł Bettin uzyskując prowadzenie. Niestety, pozostałe gole zdobywali goście i oni oddalili się we mgle z trzema punktami. Bramki dla Time zdobywali rożni strzelcy, m.in.. ,,Bagi” - Michał Baumgardt.
Obrol Obkas - Mastel Lutowo 4:2 (2:2)
Do przerwy przewaga należała do Lutowa. Wynik interesującego meczu otworzył ,,Ciapek” - Marek dankowski, strzelając ładną bramkę już 30. Goście potrzebowali zaledwie 5 min na strzelenie w pierwszej połowie 2 goli. Wynik meczu ustalił Adrian Wierzchucki strzałem z 40 m z rzutu wolnego.
LZS TomDach Sitno - Fuks II Wielowicz 13:0 (6:0)
Gospodarze nie mieli większych kłopotów z pokonaniem młodziutkich gości. W tym meczu na dobre rozstrzelał się słynny na całą wieś, i nie tylko, ,,Hippek”, zdobywca aż 6 goli! (cztery w drugiej połowie). Pomimo tak wysokiej przegranej Fuks II nie załamał rąk, a w bramce od czasu do czasu błyszczał Krzysztof Budnik
Zryw/Real Radzim - Victoria Orzełek 0:9 (0:2)
Gospodarze, którzy nazbierali pełną jedenastkę graczy, tylko do przerwy starali się nawiązać walkę. Po niej glos należał wyłącznie do Victorii, dla której Marcin Szreder ustrzelił ,,czwórtricka” - 4 w jednej połowie, przy 44 okazjach zmarnowanych. Jak to ,,Paszczak” - i strzela, i marnuje, z tym, że w marnowaniu jest najlepszy.
Fireman Zabartowo/Pęperzyn - Sosenka Sośno 2:4 (0:2)
Gospodarze mieli wyraźnie zamglone oczy, w przeciwieństwie do kibiców, którzy trochę na nich psioczyli. Mgłę najbardziej upodobał sobie Ariel Stremlau, który samodzielnie rozprawił się z dołującym z meczu na mecz Firemanem.
KS Kawle - HZ Zamarte 1:2 (1:0)
Sędzia Wiesław Jarząb trafił na najgęstszą mgłę. Dał jej pół godzinną szansę. Ta jednak przed hałaśliwym gwizdkiem i zestawem dwubarwnych kartoników respektu nie miała. W pierwszej połowie dominacja Kawli była bezsporna, ale tylko jednobramkowa. W drugiej rządzili goście, a zwycięską bramkę w 89. Min zdobył ,,Żwirek” (od żwirowni) - Arkadiusz Szulc.