Sośno

Gmina nie chce reanimować trupa

Robert Środecki, 17 luty 2012, 15:39
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Zniecierpliwieni mieszkańcy Sośna czekają na budowę nowego ośrodka zdrowia w stolicy gminy. Podczas ostatniej sesji wójt Leszek Stroiński oznajmił, że finansowanie remontu starego obiektu jest niezasadne. W tym roku do rozpoczęcia budowy nowego obiektu nie dojdzie, jednak gmina chce sporządzić niezbędną dokumentację techniczną. Reanimacja trupa, jakim jest stary ośrodek zdrowia, nie wchodzi w rachubę.

Usługi medyczne na terenie gminy Sośno świadczy Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej ,,Zdrowie”. Dyrektor placówki Ghazwan Haj Bakri podczas ostatniej sesji rady gminy przedstawił informację dotyczącą realizowanych zadań. Podmiot działa w Sośnie i Wąwelnie, gdzie zapewnia mieszkańcom świadczenie usług podstawowej opieki zdrowotnej.
– W ubiegłym roku nasze ośrodki obsługiwały 3859 pacjentów, udzielono ponad 16 tys. porad lekarskich. Ponadto wykonano 3160 zabiegów pielęgniarskich – powiedział podczas swojego wystąpienia dyrektor NZOZ ,,Zdrowie”. Podczas dyskusji wójt Sośna Leszek Stroiński stwierdził, że podjęta przed kilkoma laty decyzja o sprywatyzowaniu usług medycznych była posunięciem słusznym. Od tamtej pory usługi medyczne dla mieszkańców gminy są realizowane w ośrodku zdrowia w Sośnie (współwłaścicielem jest gmina) oraz w ośrodku zdrowia w Wąwelnie (budynek prywatny). Przy okazji odżyła dyskusja dotycząca remontu starego bądź budowy nowego ośrodka zdrowia w Sośnie. Ze słów wypowiedzianych na sesji można wywnioskować, że reanimacji wiekowego obiektu nie będzie. – Na dzień dzisiejszy obiekt ośrodka zdrowia w Sośnie spełnia jeszcze wymogi standaryzacji. Pomimo tego w tegorocznym budżecie gminy zostały zabezpieczone środki na opracowanie dokumentacji technicznej niezbędnej do rozpoczęcia budowy nowego budynku. Wstępna lokalizacja planowana jest w pobliżu przedszkola. Takie rozwiązanie pozwoli dociążyć naszą kotłownię i zmniejszyć koszty ogrzewania. Budowa ośrodka z pewnością poprawi jakość usług świadczonych naszym mieszkańcom – powiedział podczas sesji Leszek Stroiński.
Wójt przestrzegał wszystkich przed nadmiernym optymizmem. Podkreślił, że budowa nowego ośrodka może potrwać kilka lat. – Zakładamy, że może to być zadanie wieloletnie, ponieważ Ministerstwo Finansów wprowadza ograniczenia dotyczące wysokości zaciąganych kredytów – powiedział. Gmina nie wie, jakimi środkami finansowymi będzie dysponować i jak bardzo będzie mogła się zadłużyć. Ważne, że nie brakuje dobrej woli i powszechnej zgody na wzniesienie nowego obiektu, który będzie służył wszystkim mieszkańcom.
Nowy ośrodek zdrowia może być chlubą i wizytówką gminy. Podobnie jest w Gostycynie, kilka kilometrów od granicy powiatu sępoleńskiego. Mieszkańcy Włościborza, Wałdowa, Trzcian, Skarpy i Zalesia znudzeni wojenkami toczonymi przez miejscowe podmioty świadczące usługi medyczne już dawno wybrali to miejsce. Leczą się w Gostycynie, ponieważ mają blisko, a jakość oferowanych usług jest na zadowalającym poziomie.