Gmina odzyskuje kontrolę nad Provitą
W sierpniu 2006 roku radni zdecydowali o wydzierżawieniu spółce Provita budynków ośrodków zdrowia za przysłowiową złotówkę. W sumie za kilka tysięcy metrów powierzchni spółka płaci gminie 2426 złotych miesięcznie. Tak niski czynsz skłonił gminnych włodarzy do refleksji. Okazało się również, że Provita poddzierżawiała część pomieszczeń, które nie były jej potrzebne, innym podmiotom za wielokrotnie wyższą stawkę. Gmina traciła na tym krocie. – Doszło do tego, że gmina straciła kontrolę nad własnym budynkiem. Chcemy ją odzyskać. Umowa wypowiedzenia została wypowiedziana i to wypowiedzenie biegnie. Nie należy się w tym doszukiwać jakichś podtekstów. Na 99 procent Provita tutaj pozostanie. Podpiszemy nowe umowy, odrębne z każdym podmiotem i to gmina będzie stroną w każdej z nich. Skończy się poddzierżawianie. Spotkałem się z zarządem spółki i przedyskutowaliśmy ten temat. Nie ukrywam, że moją intencją jest urealnienie wysokości stawki czynszu – mówił na naszych łamach jakiś czas temu burmistrz Więcborka Paweł Toczko.
Rzeczywiście, w Więcborku dochodziło i nadal dochodzi do absurdów. Medyczna spółka płaci gminie czynsz w wysokości jednego złotego za metr i poddzierżawia te same pomieszczenia szpitalowi za 6 zł od metra. – Nie chcemy pozbywać się Provity. Zamierzamy tylko urealnić nowe stawki czynszu i zapobiec poddzierżawianiu pomieszczeń. Provita będzie dzierżawiła od nas tylko tyle powierzchni, ile będzie potrzebowała – zapewnia Józef Kujawiak, przewodniczący Rady Miejskiej w Więcborku. Nowa umowa jest już prawie gotowa i niebawem zostanie podpisana. – Według niej Provita będzie płaciła gminie za 1 m2 powierzchni około 17 zł. Nowa stawka czynszu dzierżawnego zacznie obowiązywać od nowego roku – informuje Iwona Sikorska, zastępca burmistrza Więcborka. Szpital, który będzie dzierżawił pomieszczenia od gminy, będzie traktowany na równi i zapłaci tyle samo. Zapisy nowej umowy sprawią, że Provita zamiast 2,5 tys. zł miesięcznie będzie uiszczać do kasy gminy około 13 tys. zł za wynajem 800 m2. Różnica jest kolosalna. Normalizacja sytuacji sprawi, że gmina odetnie lekarzom zarządzającym spółką żyłę złota i w końcu sama zacznie zarabiać.