Gmina Sępólno
Gminne święto plonów
Takiego poruszenia w Piasecznie jeszcze nie było, a przecież ta wieś uznawana jest za nieoficjalną stolicę powiatu. W końcu to tutaj mieszka starosta, burmistrz i jeszcze kilka osób ze świecznika lokalnej władzy. W niedzielę odbyły się tu gminne dożynki 2023 roku.
Takie tłumy na boisku w Piasecznie ostatni raz widziano na meczu ligi powiatowej miejscowego Gryfa z LZS Płocicz. Tutejsza społeczność pod wezwaniem sołtys Beaty Kalli zmobilizowała się i ugościła uczestników dożynek z ogromnym przytupem. Wieś została udekorowana dożynkowymi witaczami, które zawsze są dużą atrakcją, a wyobraźnia ich twórców nie zna granic. Dożynki rozpoczęła msza święta polowa odprawiana przez proboszcza sępoleńskiej parafii ks. prałata Henryka Lesnera. Później na scenie pojawili się starostwie dożynek: Sylwia Czapiewska z Piaseczna oraz Patryk Prekop z Wilkowa, aby wziąć udział w tradycyjnym obrzędzie przekazania chleba gospodarzom gminy oraz dzielenia tego chleba wśród mieszkańców. Dożynkowy obrzęd zaprezentował też zespół Lutowianie oraz Modraki z Wiejskiego Ośrodka Kultury w Lutowie. Burmistrz Waldemar Stupałkowski wręczył listy gratulacyjne wyróżniającym się rolnikom z terenu gminy. Oprócz starostów otrzymali je: Helena Sokulska z Piaseczna, Krzysztof Nowicki z Lutowa, Michał Stasiek z Lutowa, Tadeusz Dziarnowski z Wilkowa oraz Piotr Rynk z Wałdowa. Później na scenie pojawił się Zespół Pieśni i Tańca Ziemia Bydgoska. Dla uczestników dożynek przygotowano liczne stoiska, w których swoje kulinarne wyroby prezentowały panie z kół gospodyń wiejskich, a dla wszystkich zamiast tradycyjnej grochówki była zupa ogórkowa.
Dożynki w Piasecznie to kolejny dowód na to, że im warunki trudniejsze, im bardziej polowe, tym lepiej. Ludzie tęsknią za takimi przaśnymi warunkami z dala od zgiełku miasta, gdzie zamiast dywanów czy betonu pod stopami mają trawę, a wokół świeże powietrze. Na dodatek z widokiem na pole szumiącej kukurydzy i pole słoneczników.