Dziedno (gmina Sośno)
Goście ze śląska wpadli do sołtysa
W sobotę w Dziednie dachował samochód kia. Pojazd zatrzymał się na domu miejscowego sołtysa.
Do zdarzenia doszło około godziny 5.30. Samochodem kia podróżowało małżeństwo ze Śląska i pies. W Dziednie auto zjechało na pobocze i uderzyło w metalowy słupek. To spowodowało urwanie przedniego koła razem z półosią. Pojazd przewrócił się na dach i z całym impetem uderzył w metalową wiatę dawnego sklepu. Podróżujący samochodem sami opuścili pojazd. Po zbadaniu przez zespół ratownictwa medycznego pozostali na miejscu. – Kierowca mówił, że nie wie, co się stało. Twierdził, że nie zasnąAEHł. W Mąkowarsku tankował paliwo – mówi Ryszard Badziński, sołtys Dziedna i szef samorządu gminy Sośno.
Sporym wyzwaniem okazało się wyłączenie wyjącego autoalarmu. Samochód leżał na dachu, więc dostęp do akumulatora czy wiązki elektrycznej był mocno utrudniony. Zanim to się udało, okoliczni mieszkańcy mieli wczesną pobudkę. Okazało się również, że gdzieś zaginął drugi pasażer samochodu, czyli pies. Udało się go jednak odnaleźć. Małżonkowie z południa Polski do kosztów tegorocznych wczasów muszą doliczyć mandat karny.