Orzełek (gmina Kamień)
Hybryda w ogniu
W czwartek na drodze krajowej toyota camry na skutek zderzenia z ciężarową scanią dachowała, a następnie stanęła w płomieniach. Na szczęście kierowca w porę zdążył się ewakuować z płonącego auta.
Do zdarzenia doszło około godziny 17.00 na wysokości Orzełka.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów na miejscu zdarzenia wynika, że kierujący pojazdem ciężarowym scania, jadąc w kierunku Kamienia, nie upewnił się przed wyprzedzeniem, czy kierujący toyotą camry jadącą za nim nie rozpoczął manewru wyprzedzania doprowadzając do zderzenia z nią. Na skutek tego toyota uderzyła w barierę ochronną, następnie dachowała, co doprowadziło do zapłonu pojazdu. 29 -letni kierowca scani oraz 50-letni kierowca toyoty byli trzeźwi. Sprawca kolizji, 29-letni mieszkaniec gminy Mrocza, został ukarany mandatem karnym – mówi st. asp. Małgorzata Warsińska, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Sępólnie.
O dużym szczęściu może mówić mieszkaniec powiatu człuchowskiego, kierowca toyoty. Hybrydowy samochód w ciągu kilku sekund stanął w płomieniach.
– Jak on zdążył wyjść z tego samochodu? Chyba nie miał zapiętych pasów? – zastanawiał się kierowca ciężarówki, który był świadkiem zdarzenia. Okazało się, że kierujący japońskim autem wyszedł z tego zdarzenia bez poważniejszych obrażeń. Po przebadaniu przez zespół ratownictwa medycznego pozostał na miejscu.
Strażacy przy pomocy piany gaśniczej ugasili płonący samochód, który nadaje się teraz wyłącznie do huty. W związku ze zdarzeniem ruch na drodze krajowej był wstrzymany przez około godzinę.