I SĘPOLEŃSKI BOXING SHOW. Turbo pobił Ruska
– Kiedy organizowaliśmy podobną imprezę w Tucholi, podeszła do mnie kobieta. Powiedziała, że w Sępólnie powstaje nowa hala i można by taką imprezę tam przeprowadzić. Powiedziałem, dlaczego nie? Odwiedziłem waszego burmistrza, a ten zgodził się bez zastanowienia – powiedział Marcin Gruchała, znakomity przed laty pięściarz, pięciokrotny mistrz Polski, wychowanek Chojniczanki Chojnice, a obecnie Gruchała Team. Tą kobietą, która zaczepiła Marcina w Tucholi była Barbara Wiese, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Sępólnie. Pani Basia w sobotę pojawiła się na ringu w Sępólnie, ale w charakterze gościa specjalnego.
W ramach sępoleńskiej gali kibice obejrzeli 7 walk bokserskich rozgrywanych według regulaminu imprez dla amatorów, w różnych kategoriach wagowych i od kadeta po seniora. Walki rozgrywano na dystansie trzech rund, po dwie minuty każda. Sędziami ringowymi i stolikowymi byli przedstawiciele okręgowych związków bokserskich: mazowieckiego oraz pomorskiego. Wśród nich Paweł Skrzecz, wicemistrz olimpijski z Moskwy. W roli spikera zawodów, czyli tak zwanego ring anonsera, wystąpił Sławomir Ciara. Dla kibiców kujawsko-pomorskiego pięściarstwa to postać dobrze znana. Pan Sławek obecnie znany jest z anteny radia PiK, Telewizji Polskiej oraz łamów ,,Ekspresu Bydgoskiego”.
We wszystkich walkach amatorów sędziowie wydali jednogłośne werdykty.
Oto poszczególne pary, na pierwszym miejscu zwycięzcy:
Paulina Gruchała (Boeing Team Chojnice) – Łucja Skorach (Beniaminek Starogard Gdański),
Maciej Wirkus (Beniaminek Starogard Gdański) – Paweł Majewski (Spartan Toruń),
Natalia Łykus (Czarni Słupsk) – Larysa Sabiniarz (Boxing Team Chojnice),
Jakub Kowalewski (Boeing Team Chojnice) – Rafał Kus (Spartan Toruń),
Patryk Prądziński (Boeing Team Chojnice) – Arkadiusz Rejowski (Bukowina Wałcz),
Tomasz Mazur (PKB Poznań) – Elmurat Zakirow (Uzbekistan, Sako Gdańsk),
Patryk Godlewski (Boeing Team Chojnice) – Patryk Hoffmann (Spartan Toruń).
Najwięcej emocji dostarczył kibicom pojedynek seniorów, w kategorii średniej (do 75 kilogramów Wirkus Majewski. To była solidna porcja dobrego boksowania.
Zdaniem sędziów i organizatorów najlepszym technikiem spośród wszystkich walczących był a Paulina Gruchała, a najlepszym zawodnikiem aktualny wicemistrz Polski w kategorii półśredniej, Tomasz Mazur z Poznania.
W Krajna Arenie obejrzeliśmy także walkę w mieszanej sztuce walki, czyli tak zwanym MMA. Na ringu zaprezentował się reprezentant Tsunami Sępólno Grzegorz Hajek oraz Jacek Wojnicki z klubu Arachion Olsztyn. Grzegorz zaczął walkę od efektownego kopnięcia z obrotem i powalenia przeciwnika na deski. Dalsza część pojedynku toczyła się głównie w parterze. Niestety, nasz reprezentant odniósł kontuzję nogi i sędzia musiał przerwać walkę przed upływem regulaminowego czasu.
Na ringu pojawiali się nie tylko silni i waleczni mężczyźni, ale także piękne kobiety. Męska część publiczności, która wcale nie była w większości, wzdychała podczas pokazu Natalii Gacki z Bydgoszczy. Natalia jest aktualną wicemistrzynią świata w fitness sylwetkowym i przygotowuje się do mistrzostw globu w Buenos Aires. Nie mniejszy zachwyt wywołały występy słupskiej grupy tanecznej „Arabeska”. Arabeski wyprowadzały również zawodników na ring, a także pojawiały się na nim z tabliczkami informującymi o kolejnych rundach.
To wszystko było jednak tylko przygrywką do walki wieczoru, pojedynku zawodowców w kategorii ciężkiej, zakontraktowanej na cztery rundy po trzy minuty między Łukaszem „Ruskiem” Rusiewiczem a Damianem „Turbo” Trzcińskim. Rusek jest sparingpartnerem Witalija Kliczki i to jest jego najważniejsza rekomendacja. Z kolei bydgoski „Turbo” ma już na rozkładzie kilku znanych zawodników. Od początku sympatia kibiców była po stronie ziomka z Bydgoszczy. Niestety, pierwsze rundy walki nie były w jego wykonaniu dobre. Dopiero w ostatniej zabrał się solidnie do roboty i zaliczył kilka cennych trafień. Werdykt sędziów był wielką niewiadomą. Optycznie walka była na remis. Arbiter pierwszy wskazał stosunkiem 10:9 na Ruska. Z kolei arbiter drugi takim samym stosunkiem trafień wskazał na Turbo. W tej sytuacji o zwycięstwie bydgoszczanina przesądził głos trzeciego arbitra. Zwycięzca otrzymał puchar wręczony przez burmistrza Sępólna Waldemara Stupałkowskiego.
Pierwszy Sępoleński Boxing Show to impreza wyjątkowa w dziejach miasta. Wzorowana na najlepszych, bokserskich galach, nawet jeśli zawiodła kogoś pod względem sportowym, to była przygotowana na wskroś profesjonalnie. Sprzedano prawie tysiąc biletów i to jest dowód, że zapotrzebowanie społeczne na takie wydarzenia w Sępólnie jest. Przypominamy, że biletów nie warto wyrzucać, ponieważ uprawniają one do wejścia na chojnicki basen. Nie wykluczone, że Gruchała Team zorganizuje kolejne gale w stolicy powiatu i tego sobie życzmy.