Jak ,,niedouczony wuefista” odpierał zarzuty radnych
– Dyrektor Krakowiak nie ma czasu na zajmowanie się sprawami zakładu, ponieważ skupia się na zarabianiu pieniędzy. Trudno jest to wszystko pogodzić, zasiadając w kilku radach nadzorczych i będąc przewodniczącym rady powiatu. To zajmuje sporo czasu, dlatego dyrektor był zmuszony do powołania zastępcy. Doszedłem do wniosku, że załoga zakładu jest skłócona. Dyrektor dzieli pracowników na swoich, tych którzy mu przytakują, oraz osoby, które się sprzeciwiają – powiedział podczas sesyjnego wystąpienia radny Kazimierz Drogowski. Krakowiak nie wytrzymał: – O czym pan mówi, panie radny?– wtrącił. – Dobrze wiem, o czym mówię, więc proszę mi nie przeszkadzać. Zwrócę się do NIK-u, żeby skontrolowała pańskie działania – grzmiał wyraźnie zirytowany radny Kazimierz Drogowski. Dyrektor zakładu spodziewał się ataku na swoją osobę, bowiem operując danymi liczbowymi, odpierał zarzuty. Oczywiście za całe zło tego świata obwiniał media, w szczególności redakcję ,,Wiadomości Krajeńskich”, która ośmieliła się go skrytykować broniąc pracowników zakładu.
– Przed chwilą pod moim adresem padły zarzuty i oskarżenia nie poparte żadnymi dowodami. Oskarża mnie radny, oskarżają mnie media. Wydano na mnie wyrok w ,,Wiadomościach Krajeńskich”. Podaje się, że uprawiam mobbing, że załoga firmy jest skłócona. Szanowni państwo, chcę powiedzieć z całą stanowczością, że to jest nieprawda, że to jest kłamstwo, że to są pomówienia. Prawie 10 lat jestem prezesem tej firmy i nigdy nikogo nie dyskryminowałem i nie zamierzam dyskryminować. Pracujemy solidnie w tej firmie. Zmiany organizacyjne, których dokonałem, przyniosły efekty, jeśli chodzi o wynik finansowy i racjonalną gospodarkę. Rozliczajcie mnie za te rzeczy, za efekty solidnej pracy. Muszę oceniać pracę załogi i tak robię. Przypominam, że podczas mojego prezesowania kapitał zakładu wzrósł o 2 miliony złotych. W gazecie bardzo często porównuje się pracę obecnego zarządu z poprzednim. Poprzedni zarząd w ciągu 6 lat spowodował straty wynoszące 2,75 mln zł. Jest jeszcze sąd pracy. Jeśli ktoś w firmie czuje się dyskryminowany lub pokrzywdzony, to może się tam odwołać. Musimy bazować na faktach, a nie na plotkach. Pracuję tylko w jednej radzie nadzorczej, jestem prezesem spółki i radnym powiatowym, ponieważ wybrali mnie mieszkańcy. Ja, niedouczony wuefista, potrafiłem zadbać o interesy firmy – powiedział Dariusz Krakowiak. – Jestem radnym od wielu lat. Goszczę na wielu imprezach i wszędzie pana widzę. Zastanawiam się, kiedy pan pracuje, może w nocy? – pytał radny Kazimierz Jagodziński. – Proszę państwa, ja nie politykuję, tylko ciężko pracuję – stwierdził Dariusz Krakowiak.
Po wyczerpaniu problematyki związanej z Zakładem Gospodarki Komunalnej radni wysłuchali sprawozdania dotyczącego realizacji budżetu gminy w pierwszym półroczu bieżącego roku. Wyczerpującą informację na ten temat przedstawiła Anna Buchwald, skarbnik gminy Sępólno. Tegoroczne dochody gminy zaplanowano na poziomie 49,29 mln zł. W pierwszym półroczu bieżącego roku dochody wykonano w 52%.
Wydatki zaplanowano na poziomie 48,09 mln zł. W pierwszym półroczu plan wydatków wykonano na poziomie 48%. Z przedstawionej informacji wynika, że na dzień 1 stycznia bieżącego roku stan zadłużenia gminy wynosił 12,556 mln zł, w tym pożyczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu - 7,42 mln zł, kredyt - 5,13 mln zł. Stan zadłużenia gminy na dzień 30 czerwca 2012 wynosi 11,709 mln zł. Relacja zadłużenia ogółem do dochodów planowanych wynosi 23,7%. Relacja spłat zobowiązań wraz z odsetkami do planu dochodów wynosi 4,9%. Radni jednogłośnie przyjęli informację przedstawioną przez skarbniczkę. Ponadto podjęli uchwałę w sprawie udzielenia pomocy finansowej gminie Cekcyn. Do mieszkańców poszkodowanych przez trąbę powietrzną z gminnej kasy trafi 10 tys. zł. Radni zdecydowali również o rozwiązaniu umowy użytkowania wieczystego z firmą Dompol. Chodzi o działki znajdujące się u zbiegu ulic Szkolnej, Bajkowej i Odrodzenia w Sępólnie. Dompol, który wszedł w posiadanie przedmiotowych gruntów, chciał tam wybudować budynki wielorodzinne, ale z powodu zaporowych cen inwestycja nie doszła do skutku. Burmistrz ma inny pomysł na zagospodarowanie tego miejsca. Ostatnim akcentem obrad było podjęcie arcyważnej uchwały w sprawie przyjęcia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu pod zabudowę usługową i produkcyjną w rejonie ulic Kościuszki i Sikorza. To ukłon radnych w stronę Zbigniewa Barłoga, przedsiębiorcy z Nowej Wsi Wielkiej, który miał zamiar wznieść nowoczesną fabrykę na terenie gminy Sępólno. Czy to zrobi? Czas pokaże.
Z wystąpieniem prezesa komunalnej spółki można się zgodzić lub nie. Jednak mówienie o tym, że Krakowiak nie politykuje, jest po prostu śmieszne i groteskowe. Czym więc jest praca w samorządach różnego szczebla oraz kierowanie lokalnymi strukturami partii politycznej, jeśli nie politykowaniem? Czym więc jest składanie obietnic wyborczych i bezustanne pokazywanie się w towarzystwie pani poseł i ministra goszczącego co jakiś czas na Krajnie? Czym więc jest uczestnictwo w nocnych posiedzeniach partii z udziałem ministra Sikorskiego na przystani żeglarskiej w Sępólnie? Czym jest branie udziału w spiczach wyborczych? Oczywiście, że to nie politykowanie, tylko ciężka praca na rzecz lokalnej społeczności. Czy tak?