Jasełka po lutowsku
Święta powinno przeżywać się w rodzinie, a przecież wieś to także rodzina, tylko trochę większa. Tradycją są już spotkania organizowane w Lutowie dla mieszkańców w okresie przedświątecznym. Jest to również okazja do zaprezentowania dorobku placówki, która w ostatnich latach przeszła gruntowny remont i prezentuje naprawdę wysoki poziom. Najwięcej uśmiechów i braw pojawiło się wtedy, gdy na scenie zaprezentowały się przedszkolaki z punktu przedszkolnego działającego w Lutowie. Świąteczny repertuar przygotowały razem ze swoją panią Barbarą Czarnottą. Później grupa teatralna, działająca przy WOK-u, przedstawiła własną, nieco unowocześnioną wersję jasełek. Był Jezus, Maryja, Herod i Trzej Królowie, ale wcześniej odwieczna walka dobra ze złem zakończyła się przeciągnięciem diabła na stronę aniołów. Bohaterowie scenek posługiwali się współczesnym, młodzieżowym językiem. Przecież niekoniecznie trzeba coś zrozumieć, ale można to czaić. Uzupełnieniem występów były oryginalne pastorałki zaśpiewane przez zespół Lutowianie.O coś dla ciała zadbały panie z miejscowego KGW, które przygotowały pyszne wypieki. Podzielono się również opłatkiem, który poświęcił ks. kanonik Marian Kotewicz.