„Jedynka” jak zwykle na szóstkę
Podstawowy warunek udanej majówki został spełniony, wspaniała pogoda zachęciła mieszkańców zachodniej części miasta do wyjścia z domu. Szkolne boisko znacznie ograniczone przez orlika wypełniło się całymi rodzinami, które mogły spotkać tu znajomych, sąsiadów, nauczycieli swoich pociech. Pełną parą pracowały stoiska handlowe i szkolna kawiarenka. Na scenie pojawiły się zespoły taneczne i wokalne reprezentujące poszczególne klasy. Gigantyczna kolejka chętnych do podniebnych podróży ustawiła się przy strażackim podnośniku. Największym zainteresowaniem cieszył się jednak pokaz psów policyjnych przygotowany przez funkcjonariuszy w Sępólnie i Tucholi. Policjanci na specjalnym stoisku prezentowali swoje uzbrojenie i wyposażenie. Jak zwykle przy takich okazjach, znakowali również rowery. Od początku akcji znakowania numery nadano 1.500 jednośladom, a przecież sezon pierwszokomunijny dopiero się rozpoczął. Chłopcy marzący o karierze strażaka-ratownika uważnie przypatrywali się pokazom strażaków z OSP. Wiele działo się również w budynku szkoły. W sali gimnastycznej rozgrywano mecz piłki siatkowej nauczyciele-rodzice. Szkolna biblioteka zamieniła się w kiermasz książek, a poszczególne klasy w sale wystawowe prezentujące dorobek uczniów i szkoły. Były konkursy plastyczne, zajęcia językowe. Ogromnym powodzeniem cieszyły sie zajęcie zorganizowane przez pracowników Nadleśnictwa Lutówko w ramach ogólnopolskiej akcji „Świadomi zagrożenia”. Trudno się dziwić, skoro leśnicy rozdawali całe góry reklamowych gadżetów. Panie w pełnej konspiracji przed mężami mierzyły sobie poziom tkanki tłuszczowej i reakcja zawsze była taka sama: – Muszę się odchudzić!
Dyrektor szkoły Katarzyna Kolasa ze stoickim spokojem i aparatem fotograficznym w ręku przechadzała się wśród gości, ponieważ nad wszystkim czuwał przewodniczący rady rodziców Tomasz Baszanowski. Impreza to wspólne dzieło rodziców, nauczycieli i uczniów.