Józef Bondarczyk - legenda więcborskiego pszczelarstwa, wielka postać pośrod elity pszczelarstwa polskiego zrezygnował z przewodniczenia hodowcom miododajnych owadów zrzeszonych w Kole Pszczelarzy w Więcborku. Jego miejsce zajął długoletni hodowca Zbigniew Chmielewski. Do symbolicznego przekazania pałeczki doszło podczas dzisiejszego walnego zebrania członków koła, w którym uczestniczyli m.in. radny sejmiku wojewódzkiego Marek Witkowski, wicestarosta sępoleński Henryk Pawlina oraz burmistrz Więcborka Paweł Toczko.
Józef Bondarczyk z naręczem kwiatów w podzięce za długoletnie prezesowanie kołu pszczelarzy w Więcborku. Fot. Piotr Pankanin
Józef Bondarczyk zasłynął z prowadzenia z żoną Haliną skansenu "Pasieka Krajeńska". To miejsce, w którym pasjonat zgromadził tysiące pszczelarskich imponderabiliów zwiedziły dziesiątki wycieczek z całej Polski. Niedawno skansen mieszczący się w Wituni koło Więcborka został przeniesiony i jest w fazie reorganizacji przez społeczność szkolną ZSCKR w Sypniewie.
Obecnie Józef Bondarczych hoduje pszczoły we wsi Runowo Krajeńskie, a wolny czas wykorzystuje na zwiedzanie świata, jak to określa: "z maleńkim owadem na czele". Jest częstym uczestnikiem krajowych i światowych zjazdów oraz wystaw pszczelarskich. Więcej w papierowym wydaniu "Wiadomości Krajeńskich" w najbliższy czwartek.