Karambol w Płociczu
Na początku jechała transportowa karetka pogotowia, za nią volvo, focus i audi. Na prostym odcinku drogi któryś z kierowców zagapił się, a samochody jak kostki domina, wpadały jeden na drugi.
Padał deszcz, w koleinach było sporo wody, więc o skutecznym hamowaniu nie było mowy. Nie podejmujemy się wskazania winnego, każdy z uczestników kolizji mówił „to nie ja”. Policja pracowała intensywnie na miejscu i na pewno coś ustalono.
Ponieważ zdarzenie miało miejsce w poniedziałek (około godz. 12.00), drugi raz tego samego dnia zamknięto drogę krajową. Natychmiast z obu stron utworzyły się gigantyczne korki. Więcborską karetkę pogotowia z niewielkimi uszkodzeniami zderzaka i tylnej klapy od razu zwolniono, ponieważ przewoziła chorą kobietę do Chojnic na badanie tomografem komputerowym.