Kolejna kompromitacja
Jagodziński zarzucił nam, że w numerze świątecznym opublikowaliśmy życzenia noworoczne, pod którymi widniały podpisy burmistrza Stupałkowskiego i przewodniczącego Rady Miejskiej, nieżyjącego od 3 lat Edwarda Stachowicza. Życzenia takie ukazały się 24 grudnia w ,,Gazecie Pomorskiej”. Jagodziński użył stwierdzenia, że rodzina do dnia dzisiejszego jest tym faktem zbulwersowana. Kłamał, co potwierdzają poniższe słowa. – Nigdy nie mieliśmy do nikogo żadnych pretensji o te życzenia: ani do gazety, ani do urzędu. Burmistrz opublikował sprostowanie i było po sprawie. To był oczywisty błąd, zwykła pomyłka, która każdemu może się przytrafić. Nie rozumiem, dlaczego atakowano o to was, skoro to się ukazało w innej gazecie. Z panem Jagodzińskim nigdy na ten temat nie rozmawialiśmy: ani ja, ani moja mama – powiedziała nam we wtorek zaskoczona córka Edwarda Stachowicza. Dwa dni po opublikowaniu feralnego ogłoszenia na łamach ,,Gazety Pomorskiej” Stanisław Rohde przeprosił za oczywisty błąd mieszkańców gminy i rodzinę Edwarda Stachowicza. Doskonale wiedział, w jakim tytule ukazało się niefortunne ogłoszenie. Gdy na czwartkowej sesji Kazimierz Jagodziński opluwał nas za coś, czego nie zrobiliśmy, Stanisław Rohde nie reagował. Wstyd. Takie mamy prezydium rady miejskiej. Ktoś powiedział niedawno, że tej rady nie trzeba dyskredytować, ona sama się kompromituje.