Kolejna porażka do zera

Tomasz Aderjahn, 09 marzec 2014, 10:06
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Zupełnie nie wiedzie się siatkarzom Krajny w obecnym sezonie. Do pojedynku z Trójką Nakło przystąpili kolejny raz mocno przetrzebieni kadrowo. Cierpliwość stracili również kibice siatkówki, a pojedynek z nakielskim zespołem na trybunach Krajna Areny oglądało dokładnie 18 kibiców. Zupełnie nie wiedzie się siatkarzom Krajny w obecnym sezonie. Do pojedynku z Trójką Nakło przystąpili kolejny raz mocno przetrzebieni kadrowo. Cierpliwość stracili również kibice siatkówki, a pojedynek z nakielskim zespołem na trybunach Krajna Areny oglądało dokładnie 18 kibiców.
Kolejna porażka do zera

Jeden z udanych bloków siatkarzy Krajny. Fot. Tomasz Aderjahn

Krajna - Trójka Nakło 0:3 (21:25, 18:25, 24:26)
Krajna: G. Leśniak, M. Barabach, D. Kmiecik, T. Mindykowski, J. Weltrowski, K. Rudnik - J. Lupa, Ł. Szliep.

Do spotkania z Trójką Nakło Krajna przystąpiła w bardzo okrojonym składzie. Zabrakło najlepszego siatkarza K. Pypki, który ostatnio zmagał się z kontuzją, zabrakło na pozycji libero B. Nowaka, z konieczności do składu musiał wskoczyć T. Mindykowski, a na ławce rezerwowej zasiadło zaledwie dwóch zawodników.
Pierwszy set był wyjątkowy. Obie drużyny niemal prześcigały się w psuciu zagrywek. Mało komu udało się trafić z pola zagrywki w pole rywala. Większość punktów w tym secie obie ekipy zdobyły właśnie po błędach rywali. Nieco mniej popełnili ich goście z Nakła i od początku utrzymywali bezpieczną, trzypunktową przewagę (5:8, 10:13). Podczas przerwy na żądanie trener gospodarzy D. Głazik uczulał swoich zawodników na zepsute zagrywki. Na niewiele to się zdało i od tego momentu przewagę systematycznie zaczęli budować siatkarze Trójki, doprowadzając do stanu 11:17, a po chwili 14:22.  Wydawało się, że niewiele już w tym secie może się wydarzyć, a tymczasem ostry zryw gospodarzy przyniósł im kilka punktów. Zdecydowanie zagrywkę poprawił K. Rudnik,  sprawiając rywalom sporo kłopotów. Do tego siatkarze Krajny dołożyli skuteczny blok i atak, co sprawiło, że na tablicy widniał wynik 20:22. W samej końcówce zabrakło nieco koncentracji, co wykorzystali goście z Nakła, zapisując na swoim koncie wygraną.
Początek drugiego seta był bardzo wyrównany. Utrzymywał się wynik remisowy 3:3, 6:6, aż do stanu 9:9. W tym momencie dwa asy serwisowe gości, atak w siatkę D. Kmiecika oraz w odpowiedzi skuteczny udany atak gości sprawiły, że Trójka odskoczyła na 13:9. To był przełomowy moment setu, a goście sukcesywnie budowali przewagę do stanu 19:13. W końcówce tym razem niewiele się działo. Gra niemal punkt za punkt pozwoliła drużynie z Nakła wygrać drugą partię do 18.
Gospodarze bardzo obiecująco zagrali na początku trzeciej odsłony. Dwa skuteczne bloki J. Lupy sprawiły, że objęli oni prowadzenie 5:3. Nie zrobiło to jednak większego wrażenia na rywalach, którzy szybko zniwelowali straty, doprowadzając do remisu 5:5. Jednak wtedy kolejny udanym blokiem popisał się ponownie J. Lupa, a po chwili dwa nieudane ataki gości dały Krajnie prowadzenie 9:5. Od tego momentu gra gospodarzy nieco się posypała. Drużyna z Nakła doprowadziła najpierw do remisu po 10, a następnie powoli zdobywała przewagę. W drugiej części seta siatkarze Krajny grali bardzo nierówno. Najpierw kilka prostych błędów sprawiło, że ponowne urosła przewaga nakielskiej drużyny i gdy znów wydawało się, że set jest już stracony, nastąpił kolejny zryw. Dwa skuteczne bloki i udane ataki sprawiły, że przewaga gości stopniała do dwóch punktów (19:21). Krajna poczuła, że jeszcze może powalczyć o wygranie seta i doprowadziła do stanu po 23. Końcówka zapowiadała się zatem bardzo zacięta, jednak to siatkarze Trójki Nakło cieszyli się z wygranej w secie i całym meczu.

Pozostałe wyniki:
Aktywni Nowe - LZS Jastrzębie 2:3 (18:25, 25:22, 25:22, 19:25, 9:15), AZS UMK Toruń - Budowlanka Toruń 1:3 (25:23, 23:25, 18:25, 18:25).