Kolejni wprowadzeni w błąd
Jak już wcześniej informowaliśmy, pojawiły się sygnały o tym, że przedstawiciele handlowi Telekomunikacji Novum celowo wprowadzają w błąd, twierdząc, że Telekomunikacja Polska S.A. przestanie istnieć i wszyscy są zobowiązani przejść do Telekomunikacji Novum. UKE poinformował, że takie postępowanie jest kwalifikowane jako naruszenie obowiązków informacyjnych wobec konsumenta i może zakończyć się nałożeniem na operatora wysokiej kary pieniężnej.
Jak czytamy w komunikacie Telekomunikacji Novum, problem pojawia się w momencie, kiedy klient po upływie 10 dni od podpisania umowy zostaje skuszony przez poprzedniego operatora do powrotu, a tym samym do zerwania jej z Telekomunikacją Novum. Wówczas na klienta nakładana jest kara w postaci opłaty wyrównawczej.
– Każdy konsument ma prawo zrezygnować z umowy bez podania przyczyny w terminie 10 dni, po złożeniu oświadczenia na piśmie. Do zachowania terminu wystarczy wysłanie oświadczenia pocztą. Odstąpienie nie jest obwarowane koniecznością zapłaty odstępnego. Odstąpienie powoduje, że umowę uznaje sie za niezawartą – przypomina Katarzyna Niepiekło-Thiel, powiatowy rzecznik konsumenta w Sępólnie.
W tym przypadku ważne są terminy. Mamy tutaj do czynienia z tzw. umową poza lokalem (wizyta akwizytora w domu). Umowa ta nie rozpocznie swojego biegu w sytuacji, gdy przed jej zawarciem przedsiębiorca nie poinformuje na piśmie o terminie przewidzianym na złożenie oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Gdyby taka informacja trafiła do konsumenta później, wtedy ma on 10 dni od chwili dowiedzenia się o uprawnieniu do odstąpienia od umowy na jego wykonanie. Nie może jednak tego zrobić później niż przed upływem 3 miesięcy od dnia wykonania umowy. Po upływie tego terminu uprawnienie do odstąpienia od umowy wygasa.
Te przepisy wydają się być skomplikowane, ale w gruncie rzeczy tak nie jest. W razie wątpliwości warto zgłosić się do fachowca, np. pani rzecznik.
Osoby, które zgłosiły się do nas w tej sprawie, to głównie osoby starsze. Akwizytorzy wykorzystują ich łatwowierność i fakt, że nie czytają umów.