Komuniści zostają w mieście
Czy zdrajczyni Polski, sowiecki oficer tow. Wasilewska długo jeszcze będzie obrzydzać poczciwy Więcbork? fot. http://es.wikipedia.org
Od wielu miesięcy Tomasz Bracka bezskutecznie walczy o zmianę nazw kilku ulic na osiedlu Łopiennik w Więcborku. Co ciekawe, robi to wbrew woli większości. Przeszkadzają mu komunistyczni patroni: Wasilewska, Jaszuński, Popiel, Wągrowski, Krasicki i Sawicka. Bracka napisał w tej sprawie kilka pism adresowanych do burmistrza, rady miejskiej i wojewody kujawsko-pomorskiego. W swojej krytyce idzie bardzo daleko, zarzucając lokalnym samorządowcom opieszałość i łamanie konstytucji. ,,Zmiany nazw ulic komunistycznych patronów są od wielu lat blokowane przez władze miasta. Z konstytucji wynika, że komuniści i faszyści nie powinni być patronami ulic. To kuriozalne, gdy prowincjonalna władza gwałci konstytucję, która jest prawem nadrzędnym. Wnoszę, by wojewoda nakazał prawne dokonanie zmian nazw tych ulic” – czytamy w piśmie adresowanym do wojewody kujawsko-pomorskiego. Wnioskodawca chyba zapomniał, że o zmianach nazw ulic nie decyduje wojewoda. To zadanie leżące w gestii samorządów lokalnych. – Nie mamy sobie nic do zarzucenia w tej konkretnej sprawie – mówi przewodniczący Rady Miejskiej w Więcborku.
,,Rada Miejska w Więcborku nigdy nie blokowała propozycji zmian nazw ulic patronów z okresu komunizmu, jak to określa Pan Bracka. Z uwagi na fakt, że decyzję dotyczą mieszkańców miasta, przed podjęciem jakichkolwiek działań, należało w pierwszej kolejności zwrócić się o stanowisko do zainteresowanych. Burmistrz Więcborku na zebraniu Samorządu Mieszkańców poprosił ich, żeby wypowiedzieli się w tej sprawie. Z protokołu sporządzonego podczas zebrania wynika, że mieszkańcy nie wyrazili zgody na dokonanie zmian. W tej sytuacji burmistrz zrezygnował z wszczynania dalszych procedur zmierzających do dokonania zmian nazw ulic, a rada miejska również uszanowała opinie mieszkańców” – czytamy w dokumencie, który Józef Kujawiak wysłał do wojewody. Dotarliśmy do protokołu z posiedzenia samorządu mieszkańców Więcborka. Okazało się, że prawie nikt nie jest zainteresowany zmianą nazw ulic. Mieszkańcom nie przeszkadzają nazwiska działaczy komunistycznych na tablicach informacyjnych.
Uczestnicy zebrania zdają sobie sprawę z ewentualnych kosztów wynikających ze zmiany patrona ulicy. Wiąże się to z koniecznością wymiany wszystkich dokumentów.
W zgodnej opinii mieszkańców Łopiennika więcborscy samorządowcy swoje działania powinni skupić na utwardzeniu i odwodnieniu dróg na osiedlu. Wniosek dotyczący zmiany nazwy ulic poddano pod głosowanie. Proponowane zmiany poparł 1 mieszkaniec, 43 osoby były przeciwne.