Krajna pierwsza zatrzymała Start

Tomasz Aderjahn, 09 czerwiec 2013, 08:47
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Przed dwoma spotkaniami rozgrywanymi w świąteczny długi weekend kibice Krajny liczyli na minimum trzy punkty. Udało się zdobyć tylko jeden i to w spotkaniu ze Startem. Konfrontacja z Szubinianką sępoleńskiej drużynie absolutnie nie wyszła, a porażka 4 bramkami była bardzo bolesna. Szybko wypadek przy pracy został zatarty dobrym pojedynkiem z liderem z Warlubia, który wiosną stracił pierwsze punkty.
Krajna pierwsza zatrzymała Start

W spotkaniu ze Startem nie było mowy o odpuszczaniu. Każdy z piłkarzy przepychał się i walczył o jak najlepszą pozycję. Fot. Tomasz Aderjahn

Krajna - Szubinianka Szubin 0:4 (0:1)
 Krajna: P. Bąkowski,  P. Jurenczyk, S. Kosmela, M. Lipiński, H. Grajczyk, P. Gburczyk, Ł. Kozina (76' K. Dankowski), D. Nawrocki, A. Dądela, T. Mrugalski, Ł. Nowak.

Pojedynek Krajny z Szubinianką był bardzo istotny dla układu środkowej części tabeli. Obie ekipy w tabeli dzielił zaledwie 1 punkt i zwycięstwo zapewniało pewne miejsce w środku tabeli. Od początku spotkania na boisku działo się niewiele. Wprawdzie w 5. min P. Gburczyk ładnie uderzył głową, a piłkę z trudem między nogami zatrzymał bramkarz rywali. Przez kolejne długie minuty na murawie nie działo się zupełnie nic ciekawego. Dopiero w 22. min  na bramkę uderzał A. Dądela, jednak niecelnie. Goście pierwszy strzał oddali w 31. min  i był on bardzo mocno chybiony. Gospodarze powinni wyjść na prowadzenie w 31. min.  W sytuacji sam na sam znalazł się Ł. Nowak, a jego strzał ładnie obronił bramkarz Szubinianki. Goście drugi raz pod bramkę Krajny przedostali się w 37. min i strzelili pierwszego gola. Krajna próbowała zmienić niekorzystny rezultat, jednak tego dnia jej nic nie wychodziło. Przed przerwą jeszcze dwa razy strzelał A. Dądela i dwa razy niecelnie.
Na drugą połowę gospodarze wyszli z postanowieniem odrobienia strat i mocno zaatakowali rywala. Brakowało jednak szczęścia. Już po niespełna minucie Ł. Nowak ładnie ograł rywala, a dośrodkowanie w ostatniej chwili wybili obrońcy. Na bramkę przeciwników uderzali jeszcze Ł. Kozina, P. Gburczyk i D. Nawrocki. Piłka cały czas jak zaczarowana nie mogła znaleźć drogi do bramki. Po nawałnicy strzałów goście pierwszy raz w drugiej części pod bramkę Krajny zawędrowali w 70. min i od razu strzelili gola na 2:0. Dośrodkowanie z rzutu rożnego celnym strzałem z bliska w siatce umieścił niepilnowany piłkarz Szubinianki. Po 2 min w ogromnym zamieszaniu w polu karnym gości bramkę strzałami bombardowali A. Dądela, D. Nawrocki i Ł. Nowak. Po jednym ze strzałów obrońcy wybijali piłkę już zza linii bramkowej. Nie widział tego arbiter, który nakazał grać dalej. Gospodarze cały czas atakowali i szukali możliwości do zmiany niekorzystnego wyniku, a tymczasem w 78. min  goście przeprowadzili szybką kontrę, po której strzelili trzeciego gola. Pomimo niekorzystnego wyniku gospodarze cały czas szukali możliwości do strzelenia gola. Ładnie z rzutu wolnego uderzał M. Lipiński. W dobrej sytuacji znalazł się Ł. Nowak, który zamiast strzelać, dogrywał do P. Gburczyka. Strzał sępoleńskiego piłkarza został zablokowany, a kolejna dobitka D. Nawrockiego trafiła wprost w bramkarza. Sępoleńską drużynę na 2. min przed końcem zupełnie pogrążył najlepszy strzelec gości, który pięknym uderzeniem zza pola karnego czwarty raz umieścił piłkę w siatce. W doliczonym czasie gry jeszcze S. Kosmela uderzał głową, ale piłka trafiła w poprzeczkę.
- Wynik jest zdecydowanie za wysoki. Goście wyprowadzili  pięć akcji i strzelili 4 bramki. My  atakowaliśmy, a brakowało nam dzisiaj szczęścia. Szkoda straconych punktów - mówił po meczu trener Krajny S. Kosmela.

Krajna - Start Warlubie 2:2 (2:1)
 Bramki: L. Majtczak, T. Mrugalski.
 Krajna:  P. Bąkowski, Ł. Kozina (85’ P. Jureńczyk), S. Kosmela, M. Lipiński, H. Grajczyk, P. Gburczyk, L. Majtczak, D. Nawrocki, A. Dądela (87’ K. Dankowski), T. Mrugalski, Ł. Nowak

W niedzielę do Sępólna przyjechała najlepsza drużyna ligi Start Warlubie. Goście jeszcze w rundzie wiosennej nie stracili punktów i dużo wcześniej zapewnili sobie awans do III ligi. Z Krajną mieli jednak ciężką przeprawę. Od pierwszych minut lepiej prezentowała się sępoleńska drużyna, która zepchnęła do obrony zupełnie zaskoczonych piłkarzy Startu. W 22. min w polu karnym faulowany był A. Dądela i arbiter odgwizdał rzut karny, którego pewnie na pierwszego gola zamienił L. Majtczak. Po kolejnych 7 min było już 2:0. Z boku dośrodkowanie H. Grajczyka ładnie wykończył T. Mrugalski i obok interweniującego bramkarza umieścił piłkę w siatce. Gospodarze nie ustawali w atakach. Z rzutu wolnego ładną piłkę dograł M. Lipiński, a zamykający akcję H. Grajczyk strzelił minimalnie niecelnie. Doskonałą sytuację miał jeszcze T. Mrugalski. Będąc na 5. metrze strzelił tak, że bramkarz wspólnie z obrońcą zdołali zablokować piłkę tuż przed linią bramkową. Niestety, Krajnie nie udało się utrzymać dobrego wyniku do końca pierwszej połowy. W 3. min dośrodkowanie z rzutu wolnego gości głową trącił Ł. Kozina i futbolówka wylądowała w sępoleńskiej bramce.
Na drugą połowę drużyna z Warlubia wyszła bardzo mocno zmotywowana, chcąc szybko strzelić wyrównującego gola. Udało im się w 52. min, chociaż cały blok defensywny Krajny sygnalizował pozycję spaloną. Goście próbowali pójść za ciosem i co kilka chwil bardzo gorąco było pod bramką Krajny. Piłka na szczęście ani razu do bramki nie wpadła. W odpowiedzi Ł. Nowak strzelał z dystansu, a piłka otarła się o poprzeczkę i opuściła pole gry. W końcówce to Krajna mogła przechylić szalę na swoją korzyść. W 86. min T. Mrugalski ładnie wyłożył piłkę Ł. Nowakowi, który umieścił ją w siatce. Arbiter gola nie uznał, odgwizdując pozycję spaloną. W ostatnich sekundach T. Mrugalski ładnie uprzedził interwencję bramkarza, a strzał głową P. Gburczyka był minimalnie niecelny.
- Chcieliśmy dzisiaj dobra grą zmazać słabszy występ w spotkaniu z Szubinianką i to nam się udało. Bliscy byliśmy wywalczenia kompletu punktów, chociaż i remis nas cieszy, tym bardziej, że wiosną nikomu ta sztuka się jeszcze nie udała. Przed nami decydujące mecze i ten bardzo ważny w Lipnie, gdzie wygrana.

18. kolejka
Polonia Bydgoszcz - Zawisza II Bydgoszcz 1:0, Kujawianka Izbica Kujawska - Włocłavia Włocławek 2:0, Sparta Brodnica - Pomorzanin Toruń 1:2, Grom Osie - Unia Gniewkowo 3:0, Szubinianka Szubin - Mień Lipno 3:1, Gopło Kruszwica - Noteć Łabiszyn 7:1, Flisak Złotoria - Unia Janikowo 3:0 (wo.).

28. kolejka
Polonia Bydgoszcz - Noteć Łabiszyn 2:1, Mień Lipno - Kujawianka Izbica Kujawska 0:2, Start Warlubie - Włocłavia Włocławek 4:1, Unia Gniewkowo - Gopło Kruszwica 3:0, Pomorzanin Toruń - Flisak Złotoria 0:2, Grom Osie - Zawisza II Bydgoszcz 2:1, Sparta Brodnica - Unia Janikowo 3:0 (wo.).