Labirynty ukryte w kukurydzy
Paweł Bohaczyk z Niechorza to człowiek wielu talentów. W kwietniu bieżącego roku minęło 25 lat od kiedy zamieszkał na Krajnie. Twierdzi, że ten czas był dla niego wielkim i skomplikowanym labiryntem. Artysta, rolnik w wolnych chwilach bierze do ręki narzędzia i tworzy labirynty. Wycina korytarze w polu kukurydzy, skrupulatnie ustawia baloty słomy i toruje drogę drewnianymi palami wbitymi w ziemię. – Zawsze zastanawiałem się dlaczego jednym wiedzie się lepiej, a innym gorzej. Te rozważania zaprowadziły mnie na warsztaty pewnego profesora. Uczestniczyłem w jego licznych seminariach. Jedno z nich było poświęcone labiryntom. Mnie prostego rolnika ze wsi to zaciekawiło. Zacząłem się wówczas zastanawiać po co one są. Przy szpitalach buduje się labirynty jednościeżkowe. Badania naukowe dowiodły, że chodzenie po takich labiryntach bardzo korzystnie wpływa na organizm człowieka. Na chwilę wyłączamy się z tego świata i skupiamy na czymś zupełnie innym. Spacer po labiryncie jest chwilą oderwania. Musimy gdzieś dojść, idziemy spokojnie, ponieważ ścieżka nas gdzieś doprowadzi. Labirynty mają również funkcję zabawową. Ludzi coś ciągnie do takich miejsc. Ostatnio dużą popularnością cieszą się labirynty tworzone na polach kukurydzy. W Polsce jest kilka takich miejsc, chętnie odwiedzanych przez turystów. Pomyślałem, że coś takiego można stworzyć na Krajnie – mówi Paweł Bohaczyk.
W Niechorzu powstaje minipark labiryntów. – Chcę stworzyć atrakcję dla dzieci i młodzieży ponieważ w pobliżu takiej atrakcji nie ma. Chce połączyć chodzenie po labiryntach z przekazywaniem wiedzy na ich temat. Głównym elementem powstającego projektu jest labirynt utworzony w polu kukurydzy o powierzchni 1 ha, wzorowany na labiryncie, który istniał kiedyś we Francji. Jest to labirynt jednościeżkowy o długości 1600 metrów. Dla najmłodszych dzieci będzie zrobiony skrót. W korytarzach labiryntów znajdą się liczne atrakcje dla najmłodszych. Samo przejście byłoby dla dzieci zbyt nużące i zbyt mało atrakcyjne. Na półhektarowym placu porośniętym trawą powstają inne labirynty: jeden z kostek słomy, drugi z wielokolorowych desek, trzeci to labirynt linowy, powstanie jeszcze jeden labirynt biało czarny. Na pionowych słupkach zostanie rozciągnięta tkanina tworząca korytarze – opisuje karkołomny projekt Paweł Bohaczyk.
Minipark ma zostać otwarty dla zwiedzających 2 września. W przede dniu inauguracji będą rozdawane ulotki z informacjami, na naszych łamach ukaże się ogłoszenie. Ponadto właściciel planuje uruchomienie bloga o miniparku. – Każdego chętnego już dzisiaj zapraszam do obejrzenia labiryntów, zarówno turystów indywidualnych jak i zorganizowane grupy - zachęca pomysłodawca i twórca projektu. Czasu na zwiedzanie nie będzie zbyt wiele ponieważ żywotność kukurydzy (labiryntu) jest ograniczona.
Minipark labiryntów znajduje się w Niechorzu w bezpośrednim sąsiedztwie drogi krajowej nr 25. Jadąc w stronę Bydgoszczy trzeba go szukać po prawej stronie kilkaset metrów po opuszczeniu wsi. Polna droga znajduje się w pobliżu przystanku autobusowego. Labirynty są umiejscowione kilkadziesiąt metrów od krajówki.