Sośno

Lepszy zakład czy spółka? - czyli ZGK w liczbach

Robert Środecki, 09 maj 2024, 10:58
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Na ostatniej sesji Rady Gminy w Sośnie dyrektor zakładu gospodarki komunalnej Marcin Grubicki przedstawił sprawozdanie finansowe za ubiegły rok. Pomimo trudności ze ściąganiem należności od dłużników firma zanotowała zysk. Przy okazji omawiania tej tematyki odżyła dyskusja na temat przekształcenia zakładu w spółkę. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na świadczenie usług komercyjnych i zarobek.
Lepszy zakład czy spółka? - czyli ZGK w liczbach

Sprawozdanie z działalności ZGK przedstawia dyrektor Marcin Grubicki

Lepszy zakład czy spółka? - czyli ZGK w liczbach

Radny Stanisław Gackowski uważa, że spółka mogłaby na siebie zarobić

Zakład Gospodarki Komunalnej w Sośnie jest samorządowym zakładem budżetowym. Jego głównym zadaniem jest produkcja, dostarczanie i sprzedaż wody, odbiór i oczyszczenie nieczystości płynnych, eksploatacja punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych, obsługa placówek oświatowych w zakresie dowozu dzieci do szkół oraz produkcja, dostarczanie i sprzedaż ciepła. Na ostatniej sesji dyrektor Marcin Grubicki przedstawił sprawozdanie finansowe z działalności zakładu za ubiegły rok.
– W dziale gospodarka cieplna przychody wyniosły 1,126 mln zł, koszty wyniosły 819 tys. zł. Różnica wyniosła 307 tys. zł. Zatrudnienie w tym dziale wyniosło 3 osoby zatrudnione na 2,5 etatu. W gospodarce wodnej na koniec roku przychody wynosiły1,348 mln zł. Koszty 932 tys. zł. Różnica wyniosła 415 tys. zł. Od tego musimy odjąć 473 tys. zł dodatków płacowych i rzeczowych utrzymania administracji. Przychody ze sprzedaży wody wyniosły 761 tys. zł, w tym opłata abonamentowa 106 tys. zł. Ze spłatą za dostawę wody i opłatę abonamentu zalega 13 podmiotów gospodarczych na kwotę 10,3 tys. zł oraz 394 osoby fizyczne na kwotę 46 tys. zł. Na koniec roku woda nie była odcięta u żadnego z odbiorców. W celu ściągnięcia należności wystawiono 395 upomnień. Zakład do sprzedawanej wody otrzymał dotację, która wyniosła 182 tys. zł. Na koniec roku w dziale wodociągów było zatrudnionych 2 konserwatorów w wymiarze dwóch etatów oraz inkasent w wymiarze jednego etatu. Ponadto było zatrudnionych pięciu pracowników administracji w wymiarze 4,5 etatu. W dziale gospodarka nieczystościami płynnymi przychody wyniosły1,173 mln zł, a koszty 1,187 mln zł. Różnica to minus 13 tys. zł. Łączny przychód z tytułu oczyszczania i odprowadzania ścieków wynosi 628 tys. zł plus opłata abonamentowa 25 tys. zł. Należności wynoszą 70 tys. zł. Ze spłatą zalega 9 podmiotów na kwotę 17 tys. zł oraz 256 osób fizycznych na kwotę 53 tys. zł. Zakład do ścieków odbieranych drogą kanalizacyjną otrzymywał dotację w kwocie 254 tys. zł. Na koniec roku w oczyszczalni ścieków w Wąwelnie było zatrudnionych pięciu pracowników. W dziale transport obejmującym dowóz dzieci do szkół na koniec roku przychody wyniosły 804 tys. zł, koszty wyniosły 796 tys. zł. Różnica wyniosła 8 tys. zł. Założyliśmy, że w roku 2023 autobusy szkolne przejadą 60 tys. km, natomiast faktycznie przejechały 59,6 tys. km. Zatrudnienie wyniosło 8 osób w wymiarze 6,75 etatu. W gospodarce odpadami przychody wyniosły 92 tys. zł. Wynik końcowy się zbilansował, ponieważ koszty są takie same. Na koniec roku w gminnym systemie widniały 3583 osoby. Na przestrzeni dwóch lat z systemu ubyło nam 128 osób. Na koniec roku w Zakładzie Gospodarki Komunalnej w Sośnie zatrudnionych było 26 pracowników, łączna liczba etatów wyniosła 22,75. W ubiegłym roku przychody zakładu wyniosły 5,670 mln zł, a koszty 5,438 mln zł. Różnica wynosi 231 tys. zł – poinformował Marcin Grubicki.      
Podczas dyskusji radny Stanisław Gackowski pytał: – Czy można pomyśleć w szerszym zakresie i komercyjnym jeżdżeniu naszych autobusów? Można by troszeczkę na siebie zarobić. Warto by nad tym pomyśleć, ponieważ w okresie wakacyjnym autobusy stoją. Fuks Wielowicz musi wynajmować autobus w sąsiedniej gminie, aby dojechać na mecz
– Ja mam pewną wątpliwość co do tego, że ZGK ma większe przychody od poniesionych kosztów. Ogólnie rzecz biorąc, największe przychody są na dostarczaniu wody. Myślę, że następna rada powinna przeanalizować, czy nie ma potrzeby zweryfikowania stawek za dostarczanie wody – dodał radny Witold Steckiewicz.
Do uwag radnych odniósł się dyrektor ZGK i ustępujący wójt Sośna Leszek Stroiński. 
– Tak jak czytałem w sprawozdaniu, jest różnica między przychodami a kosztami i ona jest dosyć wysoka, ale dalsza część zdania mówiła, że trzeba od tego odjąć koszty utrzymania administracji i jak je pan odejmie, to na wodzie będzie strata. Jeżeli zbilansujemy wszystko, to przychody nie pokrywają kosztów. Wynik zakładu jest dodatni, ale w ubiegłym roku otrzymywaliśmy różnego rodzaju wpływy. Głównie dotyczy to spraw związanych z podatkiem VAT. Otrzymaliśmy pieniądze za rok 2017 i 2018. To są duże kwoty. Te pieniądze zostały zainwestowane – odpowiedział Marcin Grubicki. 
– Od lat to mówimy, że posiadamy samorządowy zakład gospodarki komunalnej i nie możemy świadczyć usług komercyjnych. Pewien przepis pozwolił nam dowozić uczestników do WTZ. Zapomnijmy o dowożeniu Fuksa i innych usługach komercyjnych dopóki zakład będzie funkcjonował w formie zakładu budżetowego – dodał wójt. 
– Patrząc na ZGK w Sępólnie, który jest wykonawcą przebudowy domu kultury, widać, że takie zakłady mogą na siebie zarabiać – zauważył Stanisław Gackowski. 
– Zakład Gospodarki Komunalnej w Sępólnie jest spółką, więc może świadczyć przeróżne usługi i zarabiać. Jeszcze raz powtarzam: zakład budżetowy nie ma takiej możliwości. Można zakład przekształcić w spółkę, tylko trzeba się zastanowić, czy nasz rynek pozwoli na utrzymanie spółki. Być może trzeba to przeanalizować. Tylko żeby taką decyzją przekształceniową nie doprowadzić do tego, że spółka padnie. Trzeba wziąć pod uwagę, że w spółce prawa handlowego funkcjonuje rada nadzorcza, która za darmo nie funkcjonuje – wyjaśnił wójt Leszek Stroiński.  
Największą bolączką Zakładu Gospodarki Komunalnej w Sośnie jest trudność w ściąganiu należności od dłużników.