Mieszkańców życie osiedla nie interesuje
Trwają zebrania sprawozdawcze jednostek pomocniczych gminy czyli sołectw i zarządów osiedli. W ubiegły wtorek na terenie Zespołu Szkół nr 1 w Sępólnie odbyło się zebranie osiedla numer 1, czyli części miasta położonej na zachód od rzeki Sępolenki. Obszar ten zamieszkuje łącznie około 4500 mieszkańców (najwięcej przy ulicach Sienkiewicza i Wojska Polskiego, bo ponad 500 osób), z tego uprawnionych do głosowania jest 3600 osób. Według listy obecności w zebraniu uczestniczyło 37 osób. Ta skromna grupa mieszkańców wysłuchała sprawozdania z działalności zarządu osiedla w 2015 roku przedstawionego przez przewodniczącą, Mariolę Mosiądz-Śmigiel. Zarząd dysponował w ubiegłym roku funduszem sołeckim w wysokości 28.231,80 złotych i pieniądze te w stu procentach wykorzystał. Gros środków przeznaczono na utrzymanie placów zabaw. Zakupiono nowe urządzenia zabawowe, a Sezam i Skrzat zyskały nowe ogrodzenia. Po wielu latach oczyszczono zaśmiecony staw na osiedlu Jana Pawła II. Część środków przeznaczono na utrzymanie zieleni, usuwanie zakrzaczeń czy zakup koszy na śmieci. Poza tym zarząd wspierał wypoczynek mieszkańców. Po raz kolejny, wspólnie z zarządem osiedla nr 2, zorganizowano festyn rodzinny pn. „Rzeka łączy, nie dzieli”. Dofinansowano także inne imprezy odbywające się na terenie miasta. Skromnymi dotacjami wsparto również organizacje społeczne i stowarzyszenia działające na rzecz mieszkańców oraz zorganizowano trzy wycieczki. – Spotykamy się w każdy pierwszy wtorek miesiąca o godzinie 17.30 przy ulicy Jeziornej. Są to spotkania otwarte dla mieszkańców i zapraszamy ich do udziału. Jeśli ktoś ma jakiś problem, postaramy się w miarę możliwości pomóc. W ciągu roku rozpatrzyliśmy szereg wniosków. Sami przygotowaliśmy liczne wnioski do burmistrza dotyczące na przykład oświetlenia ulicznego. Wydawaliśmy też opinie dla gminy – mówiła przewodnicząca, Mariola Mosiądz-Śmigiel. Tak jak w trakcie pozostałych zebrań z mieszkańcami, swoją informację dotyczącą realizacji budżetu gminy przedstawił burmistrz Waldemar Stupałkowski. Głównie chodzi o inwestycje, które zrealizowano w roku poprzednim oraz te zaplanowane na rok bieżący. – Rada miejska przyjęła na tę kadencję plan działania zmierzający do utwardzenia jak największej liczby ulic i to jest realizowane. Mamy projekty na wszystkie ulice i po kolei będziemy je wykonywać. Nie powiem, że do końca kadencji zrobimy wszystkie, ale takie byłoby nasze marzenie – mówił burmistrz Stupałkowski. Jak zwykle przy okazji zebrań mieszkańcy mogli zadawać pytania nie tylko zarządowi osiedla, ale przedstawicielom lokalnej władzy, burmistrzowi czy obecnemu na sali staroście. Spora część pytań jest kierowana również do prezesa zakładu gospodarki komunalnej, który musi się tłumaczyć, dlaczego woda jest taka droga. – W tym roku nie będzie żadnej podwyżki – bronił się Dariusz Krakowiak, zwracając uwagę na fakt, że spółka ponosi dodatkowe obciążenia wynikające z modernizacji oczyszczalni ścieków oraz stacji uzdatniania wody, a ceny pozostaną na tym samym poziomie. Przewodnicząca zarządu osiedla, która sama od kilku miesięcy kieruje Zakładem Gospodarki Komunalnej w Okonku, nieco prowokacyjnie namawiała prezesa Krakowiaka do obniżki cen, powołując się chociażby na spory spadek cen paliwa czy właśnie modernizację wymienionych obiektów, co powinno obniżyć koszty. Prezes Krakowiak nie podjął tematu. Mieszkańcy zwracali też uwagę na pojazdy parkujące na ulicach i znacznie utrudniające ruch. W szczególności dotyczy to ulicy Hanki Sawickiej i Wojska Polskiego. Wszystkie uwagi i wnioski zostały zaprotokołowane, ale czy ktoś kiedyś jeszcze zajrzy do tych protokołów? Nie wiadomo.