Milion od Mikołaja
Wniosek o środki z ministerialnej puli na zarządzanie kryzysowe władze powiatu złożyły w czerwcu. Było to efektem pojawienia się na drogach powiatowych tak zwanych przełomów i wysadzin. Powiat już w połowie roku budżetowego, działając w warunkach programu postępowania naprawczego, nie miał na ich likwidację żadnych środków. Dlatego wnioski o pomoc finansową składano dosłownie wszędzie. Okazało się, że warto było.
– Promesa na cztery zadania drogowe opiewa na 1.194.000 złotych. Jest to 80 procent wartości zadania. Wiem, że czasu jest mało, ale pieniądze te należy wykorzystać jeszcze w tym roku. Wiem również, że powiat sępoleński ubiega się o kolejne czternaście milionów złotych na odbudowę dróg uszkodzonych na skutek nawałnicy. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będę miał okazję przyjechać do Sępólna z kolejnymi promesami – mówił wojewoda Mikołaj Bogdanowicz.
Wiadomo, że we wniosku wymieniono cztery odcinki dróg powiatowych, na których wiosną pojawiły się największe przełomy. Zatem, jak te pieniądze zostaną podzielone? Ile metrów drogi na jakim odcinku zostanie wyremontowane? Najwięcej, bo ponad kilometr, na drodze z Kamienia do Witkowa. W dalszej kolejności będzie to droga prowadząca od skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 189 do wsi Zakrzewek. Tutaj wyremontowane zostanie 400 metrów jezdni, ale w trzech różnych miejscach. Remont czeka także 400 metrów drogi relacji Jazdrowo – Iłowo oraz 160 metrów drogi relacji Wielowicz – Więcbork, a dokładnie odcinek obok cmentarza w Wielowiczu. Znikną też przełomy na długości 120 metrów na początkowym fragmencie drogi Sępólno – Wiśniewa. Likwidacja przełomów nie polega tylko na ułożeniu nowego dywanika z betonu asfaltowego, ale jest budowa drogi od podstaw, łącznie z jej podbudową. Miejsca, w których kilka lat temu zastosowano podobną technologię, pokazują, że jest to właściwe rozwiązanie.
Oczywiście ten milion złotych, a ze środkami własnymi powiatu prawie półtora miliona, nie uratuje powiatowych dróg. Trzeba się jednak cieszyć z tego, co dają. Jak mówi stare przysłowie - lepszy rydz niż nic. Z wypowiedzi wojewody wynika, że są naprawdę duże szanse na uzyskanie kolejnych pieniędzy na drogi, również z puli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Do tego mają dojść obiecywane przez marszałka województwa środki wydzielone w Regionalnym Programie Operacyjnym Województwa Kujawsko-Pomorskiego skierowane wyłącznie do samorządów poszkodowanych w wyniku nawałnicy. O pieniądzach z unijnego Funduszu Solidarności piszemy w innym miejscu.
Mikołaj Bogdanowicz w swoim godzinnym wystąpieniu na forum Rady Powiatu Sępoleńskiego przedstawił działania, które podejmował od godziny 23.00 w dniu 11 sierpnia, aż do dzisiaj. – Najważniejsze było to, że już w sobotę wszystkie drogi w województwie były przejezdne, oraz to, że działały ujęcia wody i przepompownie ścieków. Uważam, że w tym ogromnym nieszczęściu był to ogromny sukces. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie wręcz tytaniczna praca strażaków z PSP i OSP. Za to im z tego miejsca dziękuję – mówił Mikołaj Bogdanowicz.
Wojewoda przytoczył również kwoty, jakie w ramach rządowej pomocy otrzymali poszkodowani za pośrednictwem gmin. – Gmina Sępólno obok gminy Żnin radzi sobie najlepiej z wydawaniem tych pieniędzy. Oczywiście, biorąc pod uwagę liczbę poszkodowanych i liczbę zatrudnionych urzędników, to jest zrozumiałe, że w Sośnie idzie to wolniej – przyznał wojewoda. Z informacji przekazanej przez służby prasowe wojewody wynika, że na koncie gminy Sępólno znalazło się już 3.052.348 zł, gminy Sośno 5.717.292 zł, gminy Więcbork 779.683 zł, a Kamień 217.071 zł. Do tego dojdzie jeszcze pomoc dla rolników z programów Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
– Z tego, co razem przeszliśmy, chcemy też wyciągnąć wnioski na przyszłość. Nie może być tak, że nie działają telefony komórkowe. To są prywatne firmy, ale mają się pojawić rozwiązania prawne, które będą je obligować do posiadania agregatów prądotwórczych na stacjach przekaźnikowych. Podobnie rzecz ma się ze stacjami wodociągowymi. Tam obligatoryjnie muszą być agregaty. Ponadto jednostki PSP i OSP muszą mieć zapasy porządnych, wytrzymałych plandek. Powinniśmy też dążyć do tego, aby wszyscy mieszkańcy otrzymywali wiadomości tekstowe na swoje telefony z odpowiednimi ostrzeżeniami. Na zakończenie chcę też powiedzieć, że jako wojewoda nie zapomniałem o waszych obwodnicach. Wśród sześciu dyskutowanych w tej chwili obwodnic na terenie województwa wasze obwodnice są najdalej zaawansowane. Zapewniam, że będę zabiegał o te obwodnice – zakończył swoje wystąpienie Mikołaj Bogdanowicz.