Mirku, Krzysztofie, dziękujemy za grę!
Grom - Victoria Koronowo 3:1 (2:0)
Bramki: K. Zychla, K. Łodziński, Wal. Janicki.
Grom: J. Kamiński, M. Kosmela (88' K. Ksobiak), M. Garsztka (53' R. Rodak), A. Trzósło, A. Żuchowski, I. Gramenz, K. Łodziński, Wal. Janicki, Woj. Janicki, M. Tuński, K. Zychla (84' P. Piotrowski).
Zanim rozpoczęło się spotkanie przedstawiciele zarządu klubu w osobach prezesa Zdzisława Błocińskiego, kierownika sekcji Tomasza Bondarczyka i Benedykta Mieszczaka oficjalnie podziękowali piłkarzom za grę. Były kwiaty, uściski dłoni i gratulacje. Bez wątpienia obaj wielcy piłkarze będą mieli swoje miejsce w historii klubu. Krzysztofa Zychli chyba nikomu w całym powiecie nie trzeba szerzej przedstawiać. To żywa legenda i wielka ikona Gromu Więcbork, chyba jeden z najwybitniejszych piłkarzy tego klubu.
Od początku spotkania pod bramką drużyny z Koronowa szalał niezmordowany K. Zychla. Popularny ,,Tata” najpierw dwukrotnie przegrał pojedynek z bramkarzem Victorii, jednak w 14. min pokazał, jak się strzela gole, otrzymał piłkę przed polem karnym. Z łatwością minął trzech rywali i strzałem po ziemi otworzył wynik spotkania. W kolejnych minutach goście próbowali zagrozić więcborskiej bramce, jednak poza kilkoma dośrodkowaniami ze stałych fragmentów gry niewiele mogli zdziałać. W 28. min ponownie K. Zychla uciekł obrońcom, jednak jego strzał ładną interwencją wybił bramkarz gości. Po 3 min rywalami zakręcił A. Żuchowski, a dośrodkowanie ładnym strzałem wykończył M. Tuński. Na posterunku kolejny raz był golkiper Victorii. Przedziwna bramka dla Gromu padła w 38. min W zamieszaniu w polu karnym futbolówkę uderzył K. Łodziński. Bramkarz miał już piłkę w ręce, jednak w przedziwny sposób ją wypuścił i wrzucił sobie do siatki. Przed przerwą na strzał z dystansu zdecydował się jeszcze K. Łodziński. Tym razem bramkarz rywali już nie popełnił błędu i ładną interwencją wybił piłkę po za boisko.
Na początku drugiej odsłony obrońcy Victorii nieprzepisowo powstrzymywali szarżującego w polu karnym K. Zychlę. Arbiter nie dopatrzył się jednak przewinienia i nakazał grać dalej. Gospodarze szukali swojej szansy na podwyższenie wyniku, jednak strzał M. Kosmeli z rzutu wolnego, a po chwili uderzenie K. Łodzińskiego były niecelne. W 71. min zupełnie niespodziewanie strzałem z rzutu wolnego J. Kamińskiego zaskoczył zawodnik z Koronowa, strzelając kontaktowego gola. Natychmiast do ataków ruszyli gospodarze. Bliski trafienia do siatki był Waldemar Janicki, niestety, jego strzał głową końcówkami palców po za boisko wybił bramkarz. W 78. min znakomity strzał K. Frankowskiego, jeszcze ładniej obronił bramkarz gości, wybijając piłkę na rzut rożny. Dośrodkowanie K. Zychli było na tyle precyzyjne, że Wal. Janicki ładnie strzałem głową umieścił piłkę w siatce. W końcówce jeszcze gola szukał K. Zychla, jednak z bliska trafił wprost w bramkarza. W ostatnich minutach najpierw K. Zychla, a po chwili M. Kosmela opuścili boisko, a gromkimi brawami kibice podziękowali im za długie lata spędzone w więcborskiej drużynie.
Po końcowym gwizdku obu piłkarzom nieco łamał się głos. – Zrobiliśmy chyba swoje, grając przez tyle lat w drużynie. Kiedyś musiał przyjść ten moment i trzeba zakończyć swoją przygodę z piłką. W klubie jest sporo zdolnej młodzieży, która teraz musi przejąć ciężar gry na siebie – mówił Mirosław Kosmela. – Niestety, czas nie stoi w miejscu, tylko szybko mknie do przodu. Następnego dnia po każdym meczu ciężko mi jest się pozbierać, a to znak, że czas już zakończyć przygodę z piłką na takim poziomie. W tygodniu treningi, a w weekendy mecze to dla mnie już za duże obciążenie, stąd taka decyzja. Co będę robił wiosną? Tego jeszcze nie wiem. Zima jest długa. Teraz trzeba odpocząć, a potem się zastanowię, co dalej – mówił z kolei Krzysztof Zychla.
Kilka dni przed spotkaniem swoją oficjalną rezygnację z funkcji trenera złożył zarządowi Gromu Wojciech Janicki. Przedstawiciele sekcji bardzo szybko znaleźli chętnego na pokierowanie drużyną w rundzie wiosennej. W zasadzie wybór nie mógł paść na nikogo innego, jak trenera znakomicie spisujących się w lidze juniorów Sylwestra Trzósło. W ubiegłym roku w jednym z wywiadów na naszych łamach S. Trzósło zapowiadał, że jest gotowy poprowadzić drużynę seniorów, gdy tylko dostanie taką szansę. Teraz nadszedł ten czas i bardzo szybko obie strony doszły do porozumienia. Nowy trener już oglądał ostatnie spotkanie drużyny seniorów Gromu z Victorią Koronowo.
W kolejnych wydaniach naszego tygodnika powrócimy do zmian kadrowych w więcborskiej drużynie.
Dąbrowa Chełmińska - Kamionka 0:2 (0:0)
Bramki: D. Warmke, J. Prasał.
Drużyna Kamionki po kolejne punkty wyjechała do spadkowicza z ligi okręgowej Dąbrowy Chełmińskiej. Gospodarze jednak po spadku są zupełnie innym dzespołem, walczącym o utrzymanie w A-klasie. Goście z Kamienia w pełni wykorzystali słabą postawę drużyny z Dąbrowy, wygrywając 2:0. W najbliższą sobotę Kamionkę czeka jeszcze zaległe spotkanie w Bydgoszczy z BKS.
13. kolejka
BKS Bydgoszcz - Czarni Nakło 3:0, Wisła Nowe - Sparta Przysiersk 3:0, Tucholanka Tuchola - Zryw Wielki Lubień 3:1, Tor Laskowice - Myśliwiec Gostycyn 2:1, KS Łochowo - Gwiazda Bydgoszcz 6:1.