Morderca z Karolewa zabił troje ludzi
Tragiczna historia Michała S. rozpoczęła się w styczniu ubiegłego roku, gdy dyżurny z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu otrzymał telefoniczne zawiadomienie o makabrycznym odkryciu. W lesie w okolicach Rozgart (gmina Zławieś Wielka) przechodzień znalazł zwłoki kobiety. Ciało znajdowało się w porzuconym samochodzie. Z komunikatu opublikowanego przez Prokuraturę Rejonową w Tucholi wynikało, że zabójca skrępował kablem ręce ofiary, przywiązał je do siedzenia samochodu, następnie zarzucił na szyję kobiety pasek i udusił ją. Było to morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Nieżyjąca kobieta była żoną właściciela pojazdu, w którym została znaleziona. – Śledczy ustalili adres wynajmowanego przez kobietę mieszkania w Gnieźnie. W wynajmowanym mieszkaniu policjanci znaleźli zwłoki męża kobiety - informowała na początku ubiegłego roku podinsp. Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Śledczy ustalili później, że 26-letni Michał S. z Karolewa przebywał w mieszkaniu w Gnieźnie, gdzie podczas zakrapianej alkoholem imprezy doszło do awantury. Napastnik uderzył kilkakrotnie 47- letniego mężczyznę w krtań i głowę. Obrażenia były tak poważne, że doszło do zgonu. – Po zdarzeniu mężczyzna razem z żoną nieżyjącego pojechał samochodem w okolicę Torunia. W obawie, że sprawa wyjdzie na jaw, udusił kobietę - mówiła po zdarzenia rzeczniczka toruńskiej policji. Michała K. z Karolewa zatrzymano kilkadziesiąt godzin po zabójstwie. Podczas przesłuchania w prokuraturze przyznał się do dwóch morderstw. Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci aresztu. Za podwójne zabójstwo został skazany na karę dożywotniego więzienia. To nie koniec zbrodni mieszkańca Karolewa. W lipcu zeszłego roku Michał S. przebywający w areszcie śledczym zabił współwięźnia. Podobno zamordowany mężczyzna sam poprosił go o pozbawienie go życia. Sąd nie uznał tej zbrodni za eutanazję, tylko za zabójstwo. W ubiegły wtorek zapadł wyrok w tej głośnej sprawie. Za zamordowanie kolegi z celi Michał S. otrzymał karę 25 lat pozbawienia wolności. Mieszkaniec Karolewa ma 27 lat. Resztę życia spędzi w więzieniu.