Sesja rady powiatu sępoleńskiego

My wiemy, jak oszczędzać

Robert Lida, 30 grudzień 2022, 11:18
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Projekt przyszłorocznego budżetu skrytykowali radni Przymierza, którzy jeszcze niedawno szli pod rękę ze starostą Tadychem, a poparli radni opozycyjnego klubu PiS. Członek zarządu Tomasz Fifielski oraz przewodniczący komisji finansów Ireneusz Balcer zarzucili staroście między innymi brak działań oszczędnościowych oraz zwiększanie zadłużenia.
My wiemy, jak oszczędzać

Ireneusz Balcer i Tomasz Fifielski nie poparli budżetu

My wiemy, jak oszczędzać

Jarosław Tadych miał się z czego tłumaczyć

– Oszczędzać to my oszczędzamy od 2014 roku. My wiemy, jak oszczędzać – bronił się starosta Jarosław Tadych. 
Po siedmiu latach powiat sępoleński nie będzie już działał w warunkach programu postępowania naprawczego. Uchwalony w piatek niejednogłośnie budżet powiatu na 2023 rok spełnia ustawowe warunki, zwłaszcza pod względem dopuszczalnych wskaźników zadłużeniowych. Dochody budżetu zaplanowano w wysokości 80.091.803 zł, a wydatki w wysokości 87.155.929 zł. Deficyt ma być pokryty nadwyżką budżetu z lat poprzednich w kwocie 5.000.000 zł oraz kredytem w wysokości 2.064.126 zł. Powiat nie ma dochodów w postaci podatków, tak jak gminy, dlatego jego budżet oparty jest na subwencjach z budżetu państwa. Stanowią one aż 39 procent ogółu dochodów. Kolejne 25 procent dochodów to dotacje z budżetu państwa. 7,5 procent dochodów to udział powiatu w podatku od osób fizycznych zaś 17,8 proc. to dochody własne. Po stronie wydatków największą pozycję stanowią wynagrodzenia. Jest to kwota 47.137.447 zł. Na obsługę długu w 2023 roku powiat wyda 1.704.000 zł. Zadłużenie na koniec tego roku ma wynosić 20.867.868 zł. Przypominamy, że kilka lat temu przekraczało 30.000.000 zł. Na wydatki majątkowe czyli inwestycje i zakupy inwestycyjne w przyszłorocznym budżecie zaplanowano kowtę 18.723.626 zł. Aż 17.000.000 z tej kwoty to środki z Polskiego Ładu na przebudowę drogi Więcbork - Nowy Dwór oraz drogi Wałdowo - Olszewka z mostem na Sępolence. To dwie sztandarowe inwestycje w przysłorocznym budżecie powiatu. 63.000 zł zaplanowano na przygotowanie dokumentacji przebudowy drogi Wiśniewka - Lutowo, na którą powiat również otrzymał promesę z Polskiego Ładu. 
W sumie powiat sępoleński ma promesy o wartości 35 mln zł na inwestycje drogowe. Kwotę 99.550 zł powiat, jako jeden z partnerów porozumienia z województwem kujawsko-pomorskim wyda na przygotowanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego tak zwanej małej obwodnicy Sępólna. W załączniku inwestycyjnym jest też kwota 140 tys. zł na zakup siłowni zewnętrznych dla powiatowych szkół oraz 50 tys. zł na budowę odwodnienia drogi powiatowej w Zalesiu. Jest też zapisana kwota 750 tys. zł na przebudowę szpitala powiatowego w Więcborku. Tak naprawdę są to pieniądze na spłatę zaciągniętych wcześniej zobowiązań, które już wykorzystano. 
Zanim rada powiatu zaczęła debatę na temat przyszłorocznego budżetu, procedowano dokument, który od lat jest już nierozerwalnie związany z każdym budżetem, a mianowicie wieloletnią prognozę finansową. Zgodnie z przepisami WPF przygotowuje się na tyle lat, ile trwać będzie spłata zaciągniętych już kredytów. W przypadku powiatu sępoleńskiego prognoza obejmuje lata 2023 - 2032. 
– W każdym kolejnym roku powiat zachowa wymagany limit obsługi zadłużenia – zapewniała skarbnik powiatu Małgorzata Masiłkin. 
– W WPF planuje się obniżenie wydatków bieżących w 2024 roku o 2.337.650 zł w stosunku do 2023 roku pry wzroście o około 780 tys. zł wydatków na wynagrodzenia. Pozostałe wydatki bieżące mają się zmniejszać. W zakresie oświaty, promocji, dotacji i wydatków pozostających poza podstawowymi obowiązkami samorządu powiatowego. Wydatki te mają być określone po analizie budżetu w ciągu roku. Na dzisiaj nikt nie potrafi powiedzieć, jakie to będą wydatki, a czekają nas przecież kolejne. Jak dołożyliśmy do małej obwodnicy Sępólna, to musimy dołożyć też do obwodnicy Więcborka, nie zapominając jeszcze o 900 tys. zł na poprawę efektywności energetycznej. Ponadto widzę tutaj znaczny wzrost dochodów bieżących w 2024 roku w stosunku do 2023 roku. Pani skarbnik podpiera się tutaj pismem z Ministerstwa Finansów. Tutaj byłbym ostrożny w tych założeniach. Koszty obsługi zadłużenia, to jest obligacji o wartości 2.064.126 zł założone na poziomie 600.000 zł, są bardzo optymistyczne. Przy dzisiejszym oprocentowaniu obligacji około 9 procent obsługa może wynieść około 1 mln zł. Mając powyższe wątpliwości co do możliwości realizacji założeń WPF w tej postaci, nie zagłosuję za tym dokumentem. Niemniej jednak należy dołożyć wszelkich starań, aby w 2023 roku doprowadzić do lepszych wyników finansowych. Takich, aby na lata następne była możliwość lepszego spięcia dochodów i wydatków – mówił radny, człónek zarządu Tomasz Fifielski. 
– Ja będę głosował przeciwko tej uchwale. Powodem są między innymi zaniżone wydatki bieżące w 2024 roku oraz zbyt optymistyczne dochody w kwocie 5 mln zł – dodał przewodniczący komisji finansów, klubowy kolega radnego Fifielskiego - Ireneusz Balcer. 
– Tu nic nie jest naciągane. Te liczby są realne. Musimy oszczędzać, zmusza nas do tego rzeczywistość, tak jak w gospodarstwach domowych. Konieczne oszczędności musimy wypracować wspólnie. Nie możemy rezygnować z dofinansowań – mówiła Małgorzata Masiłkin. 
 Za przyjęciem wieloletniej prognozy finansowej głosowało 11 radnych, 4 wstrzymało się od głosu, a 1 był przeciwko. 
Debata nad uchwałą budżetową była równie gorąca. 
– To jest budżet możliwy do wykonania. O ile warunki zewnętrzne pozwolą, to nie będziemy zaciągać kredytu. W 2021 i 2022 roku nie zaciągnęliśmy ani złotówki kredytu, mimo tak trudnych czasów – mówiła skarbnik powiatu. 
– Nie zagłosuję za tym budżetem. Głosuję przeciwko konstrukcji tego budżetu, a nie przeciwko inwestycjom. Wszystko zależy od działań oszczędnościowych – ponownie głos zabrał radny Balcer.
– W tym budżecie brak konkretnych wskazań w zakresie optymalizacji wydatków bieżących w funkcjonowaniu jednostek powiatowych. Chodzi między innymi o wynajem pomieszczeń w czasie kiedy mamy pustostan na ulicy 600 - lecia w Więcborku. W ciągu ostatnich lat wielokrotnie mówiłem na zarządach i komisjach o konieczności spisania odpowiedniego dokumentu między gminami a powiatem w zakresie współfinansowania dużych inwestycji, głównie drogowych już na etapie starania się o środki zewnętrzne. Dzisiaj w związku z brakiem takich porozumień musimy brać kolejne kredyty – dodał jego klubowy kolega Tomasz Fifielski. 
– Ja szanuję każdy głos, ale to to jest wprowadzanie opinii publicznej w błąd. Panie przewodniczący komisji finanasów, nie przypominam sobie, aby w tym roku z pana strony był jakiś wniosek czy propozycja dotycząca oszczędności. Oszczędzać to my oszczędzamy od 2014 roku. My wiemy, jak oszczędzać. Nie chcemy brać tego kredytu i zrobimy wszystko, aby go nie brać. Dla mnie słowo samorządowców, burmistrzów i wójta jest ważniejsze od pisma. Do tej pory żaden z nich nas nie zawiódł. 
W czym jest więc problem? My dziś uchwały o zaciągnięciu kredytu nie podejmujemy. To jest tylko projekt – bronił projektu budżetu starosta Jarosław Tadych. 
– Nigdy nie podniosę ręki za kolejnym zadłużaniem powiatu – oświadczył radny Krzysztof Szymanowicz. 
– Czy to już jest kamapania wyborcza, że nawet członkowie zarządu są niedoinformowani? Przecież to jest tylko projekt, który i tak co miesiąc zmieniamy. Ja wierzę, że ten rząd, któremu ufam nie zostawi samorządów. Od takiego gadania pieniędzy powiatowi nie przybędzie – mówił radny Jan Król. Faktycznie, od długiego gadania pieniędzy powiatowi nie przybyło. 
Ostatecznie za przyjęciem projektu budżetu powiatu na 2023 rok zagłosowało 13 radnych, 3 wstrzymało się od głosu, a 1 był przeciwny.