Napad na proboszcza
– Około godziny 4.30 na teren jednej z parafii na terenie powiatu sępoleńskiego wtargnął zamaskowany sprawca i zażądał od proboszcza wydania pieniędzy. Niestety, sprawca zbiegł przed przybyciem policji. W tej chwili trwają oględziny na miejscu. Po ich zakończeniu pokrzywdzony zostanie wpuszczony do środka i będzie mógł określić ewentualne straty. Trwa śledztwo pod nadzorem prokuratury w celu ujawnienia sprawcy – mówił w poniedziałek rano nadkom. Lech Zajączkowski z Komendy Powiatowej Policji w Sępólnie.
Komisarz użył sformułowania ,,jednej z parafii na terenie powiatu sępoleńskiego", ponieważ pokrzywdzony kategorycznie zażądał, aby nie ujawniać, o którą parafię chodzi.
Ustalenie miejsca przestępstwa nie było trudne. W poniedziałek od samego rana na terenie sępoleńskiej plebanii aż roiło się od policjantów. Teren sprawdzano również przy użyciu psa tropiącego. Z doświadczenia wiemy, że dla policji będzie to priorytetowa sprawa, sprawa honoru. Kiedy w ubiegłym roku doszło do podobnego napadu na prałata Andrzeja Jaskułę, proboszcza z Sośna, w ustalenie sprawców od razu włączyli się funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Napad na plebanię po niedzielnych mszach św. z całą pewnością nie jest przypadkowy. Zamaskowany sprawca miał jeden cel - - bezwzględne zdobycie pieniędzy pochodzących z niedzielnych ofiar parafian. Nie bacząc na konsekwencje użył przemocy raniąc ogarniętego snem proboszcza w jego sypialni. Wtargnął tam wybijając szybę w oknie tarasowym. Sprawca zaatakował proboszcza pięściami, domagając się wydania pieniędzy. Kiedy je zdobył - zbiegł. Trwają poszukiwania bandyty prowadzone przez sępoleńską policję pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tucholi. Pomocne będą zeznania świadków i przegląd monitoringu miasta.
Ks. prałat Henryk Lesner jest proboszczem parafii pw. św. Bartłomieja w Sępólnie od 2004 roku. Jest także dziekanem Dekanatu Sępólno, który skupia osiem parafii.