Nie zabierajcie tam naszych dzieci
KRUS chce wywieźć dzieci ze schorzeniami układu ruchu do Centrum Rehabilitacji Rolników w Jedlcu. To mała miejscowość pomiędzy Pleszewem a Kaliszem. Malowniczo położony ośrodek znajduje się z dala od cywilizacji. - Byłem na turnusie w Jedlcu. Po 7 dniach wróciłem do domu. Przeżyłem horror. Warunki, jakie tam panują, są koszmarne.
W folderach reklamowych i na stronie internetowej wszystko wygląda znakomicie. My spaliśmy ściśnięci jak śledzie w domkach letniskowych. Pechowcy spędzający noc w piwnicy musieli się zmagać ze stęchlizną i wilgocią. Poruszanie się po zniszczonych i niebezpiecznych schodach sprawiało nam wiele trudności. Korzystanie z prysznica było bardzo ryzykowne. Do Jedlca spędza się ludzi z całego kraju. Nam, dorosłym, było tam ciężko. Uważam, że dzieci nie powinny tam jechać na turnus, zwłaszcza że nie ma tam żadnych atrakcji - mówi nasz Czytelnik. Jego słowa nabierają zupełnie innego wymiaru po obejrzeniu zdjęć z wyjazdu.
W Jedlcu czas się zatrzymał w miejscu. Zaniedbany ośrodek pamiętający poprzednią epokę popada w ruinę. To miejsce można by przemianować na szkołę przetrwania. Rehabilitacja osób ze schorzeniami ruchowymi musi się odbywać w cywilizowanych warunkach.
Trzytygodniowy turnus w Jedlcu rozpoczyna się 8 lipca. Zainteresowani rolnicy mogą składać wnioski do 10 czerwca w oddziałach terenowych KRUS. Do wniosku należy dołączyć skierowanie od lekarza POZ. Każdy rolnik, który wyśle do Jedlca swoją pociechę, zrobi to na własną odpowiedzialność.