Więcbork
Nie żyje Henryk Dueskau
W nocy z 24 na 25 lutego zmarł Henryk Dueskau: trener kilku pokoleń więcborskich sztangistów, samorządowiec, wieloletni prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej w Więcborku, hodowca gołębi pocztowych, słowem - człowiek orkiestra. Miał 78 lat. Jego pogrzeb odbył się wczoraj.
Rekord świata Henryka Dueskaua podczas Europejskich Igrzysk Masters – Turyn 2019. Więcborczanin dźwignął 73 kilogramy więcej od dotychczasowego rekordu świata
Ciężary w Więcborku mają nazwisko Dueskau i tego już nikt nie zmieni. Charyzmatycznego szkoleniowca z niewielkiego Więcborka znała cała sportowa Polska. Spod jego ręki wyszły całe zastępy zawodniczek i zawodników. Oczywiście jego najbardziej znana wychowanka to olimpijka z Sydney, Beata Prei.
– Gdyby trener Soćko mnie posłuchał i wystawił ją w kategorii 75 kilogramów, to Więcbork miałby medal olimpijski. Beata zbijała wagę do 69 kilogramów i przez to była słabsza – mówił nam Henryk Dueskau podczas uroczystości z okazji 35-lecia sekcji podnoszenia ciężarów MGLKS Grom w 2018 roku.
Dźwigania ciężarów pod jego okiem uczył się również urodzony w Więcborku brązowy medalista olimpijski z Seulu, Sławomir Zawada. Medali imprez mistrzowskich, które zdobywali jego wychowankowie, pewnie nikt nie zliczy. Dueskau miał niewiarygodny dar do wyszukiwania ciężarowych talentów. W późniejszych latach swojej trenerskiej przygody popadł w konflikt z zarządem Gromu i z władzami miasta. Dlatego założył klub Sokół Więcbork, a następnie współtworzył klub LKS Gryf Więcbork, gdzie nadal szkolił młodzież. Jednocześnie sam dźwigał ciężary w kategorii weteranów. Na swoim koncie miał wiele medali mistrzostw Polski, Europy i świata. Był współzałożycielem i pierwszym prezesem Polskiej Federacji Podnoszenia Ciężarów Masters.
Ostatnie lata aktywności zawodowej Henryk Dueskau poświęcił Zakładowi Gospodarki Komunalnej w Więcborku, który powstał z przekształcenia Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Był prezesem komunalnej spółki do 2010 roku, kiedy przeszedł na emeryturę.
Był również samorządowcem, radnym Rady Miejskiej w Więcborku pierwszej i drugiej kadencji (1990 - 1994, 1994 - 1998) oraz radnym rady powiatu pierwszej kadencji (1998 - 2002).
W natłoku obowiązków znajdował jeszcze czas na swoją pasję, czyli gołębie. Był hodowcą, członkiem Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych. Tej pasji omal nie przypłacił życiem. Był uczestnikiem ogólnopolskiej wystawy, którą przerwała katastrofa budowlana hali wystawowej w Chorzowie 28 stycznia 2006 roku. Zginęło wówczas 65 osób.
Henryka Dueskaua wielokrotnie nazywaliśmy „połykaczem mikrofonów”. Prowadzone przez niego masowe imprezy: turnieje sołectw, różne festyny przeszły do historii. Zapamiętamy go jako człowieka pełnego energii i pomysłów. Na pewno była to jedna z najbardziej charakterystycznych postaci Więcborka ostatnich dekad.