Nierówna walka ze skarpą
W piątek rano w Sępólnie pojawili się pracownicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Byli uzbrojeni w ciężki sprzęt budowlany. Przez kilka godzin na skarpie przy ulicy Kościuszki toczyli nierówną walkę z odprowadzeniem wody.
Rok temu po intensywnych opadach deszczu w chodniku powstała potężna wyrwa. Część skarpy spłynęła w stronę jeziora. Od tego czasu przy ulicy Kościuszki trwają nieustanne naprawy. Rezultaty pracy kolejnych ekip nie wymagają szerszego komentarza. Po każdym kolejnym deszczu problem powraca. Tęgie głowy z dyplomami w kieszeniach nie są w stanie ogarnąć problemu. W piątek rano w centrum miasta pojawił się ciężki sprzęt budowlany. Prace ziemne rozpoczęły się w najgorszym możliwym momencie. Ruch w centrum miasta odbywał się wahadłowo. Tworzyły się gigantyczne korki. Na efekt pracy drogowców będziemy musieli poczekać do pierwszych opadów deszczu.