Nowy prezes Krajny
– Funkcję prezesa obejmuję na rok, najdłużej do końca kadencji - mówił Jarosław Tadych w wywiadzie, który ukazał się na naszych łamach dwa lata temu.
Jak zapowiedział, tak zrobił i już nie kandydował do funkcji prezesa ani nawet do zarządu. Przez kilka miesięcy trwały poszukiwania jego następcy. Chętnych do tego, aby stanąć na czele największego pod względem liczby sekcji sportowych klubu w województwie, nie było. Jedyną rozsądna opcją był Jarosław Bogdanowicz, kierownik sekcji piłki nożnej, od niedawna emerytowany policjant. Bogdanowicz długo nie chciał o tym słyszeć, ale w końcu uległ. Został kandydatem ustępującego zarządu, a jego kandydaturę zgłosił Jarosław Tadych. Prezesem został wybrany jednogłośnie. Z kolei Tadych pożegnał się z zarządem w wielkim stylu. Jego sprawozdanie z działalności zarządu trwało prawie dwie godziny, ale nikt z blisko 150 słuchaczy się nie nudził. Sporą część jego wystąpienia zajął film nagrany specjalnie na tę okazję.
W minionej kadencji klub miał dwóch prezesów. Najpierw był nim Dariusz Krakowiak, a po jego rezygnacji Jarosław Tadych. Ten drugi przeprowadził Krajnę przez bardzo trudny okres związany z utworzeniem Centrum Sportu i Rekreacji, które wymogło głęboką reorganizację klubu. Konieczność płacenia za wynajem obiektów wywróciła do góry nogami klubowe finanse. Tadychowi, mimo przeszkód, udało się przede wszystkim utrzymać poziom sportowy. Siedem sekcji, z nową sekcją siatkówki, ciągle rozwija swoją działalność. Finansowy byt zapewnia klubowi dotacja z gminy w wysokości 420.000 zł, ale pieniądze te nie wystarczają na tak szeroko zakrojoną działalność. Sekcja piłki nożnej otrzymała z dotacji 118.000 zł, a wydano na nią 162.000 zł. Sekcja tenisa stołowego otrzymała z dotacji 33.000 zł, a wydała 47.000 zł. Było to możliwe dzięki pomocy sponsorów, głównie lokalnych przedsiębiorców, rodziców i prowadzonej przez klub działalności gospodarczej polegającej na usługach gastronomicznych. Sprzedano również kajakarnię na plaży miejskiej. 40.000 zł z tej transakcji zainwestowano w remont przystani żeglarskiej, której klub jest właścicielem. W sumie udało się nawet wypracować zysk w kwocie 55.947,21 zł. Walne zebranie podjęło uchwałę o przekazaniu tych pieniędzy na cele statutowe, czyli na działalność sportową. Ustępujący zarząd otrzymał absolutorium, a Jarosława Tadycha nagrodzono owacją na stojąco.
Po wyborach klucze do gabinetu prezesa Tadych przekazał swojemu następcy. Kwiatami i prezentami żegnali go przedstawiciele władz, związków sportowych, koledzy z zarządu. Niecodzienny, ale jakże cenny, prezent przywiózł do Sępólna prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Tenisa Stołowego Andrzej Jesiołowski. Związek w uznaniu za znakomitą pracę z młodzieżą przekazał Krajnie osiem stołów tenisowych wraz z osprzętem o łącznej wartości 40.000 zł.
Zebranie było równiez okazją do uhonorowania zasłużonych zawodników i działaczy, a także tych, którzy są nadziejami na przyszłość klubu z Sępólna. Po raz drugi wręczono klubowe odznaki. Pierwsze trafiły do swoich adresatów w czasie tegorocznego balu sportowca. Tę z numerem jeden otrzymał wówczas brązowy medalista olimpijski z Londynu Bartek Bonk. W piątek złotą odznakę w imieniu Karola Porożyńskiego odebrała jego mama Halina. Wychowanek Krajny otrzymał ją za zdobycie dwóch nominacji olimpijskich dla Polski w żeglarskiej klasie Laser.
Aż 15 kandydatów startowało w wyborach do 10-osobowego zarządu klubu. Liczenie głosów komisji skrutacyjnej zajęło kilkadziesiąt minut. Ostatecznie jej przewodniczący Stanisław Łukaszewicz ogłosił, że Jarosławowi Bogdanowiczowi będą pomagać w zarządzie: Dariusz Głazik, Tadeusz Dudek, Tomasz Mindikowski, Jolanta Bukolt, Piotr Rogowski, Tomasz Patyna, Aleksandra Goldyszewicz, Tadeusz Podgórski, Maciej Lipiński, Mariusz Lica. Swoje niezadowolenie demonstracyjnym opuszczeniem sali z takiego rozstrzygnięcia wyrazili piłkarze z drużyny seniorów. Niestety, sami są sobie winni. Zgłosili zbyt dużą liczbę kandydatów ze swojego grona. Tym samym ograniczyli ich szanse do minimum.
W skład komisji rewizyjnej weszli: Danuta Skrzyńska, Andrzej Kapłon, Zenon Lemańczyk, Jan Klon.