Więcbork
Nowy prezes szpitala, czyli układ zamknięty
We wtorek rada nadzorcza spółki Novum-Med, zarządzającej Szpitalem Powiatowym w Więcborku, powołała na stanowisko prezesa Bożenę Pieczkę z Bydgoszczy. Następnego dnia zgromadzenie wspólników spółki przyznało jej wynagrodzenie w wysokości 25 tysięcy złotych brutto miesięcznie.
Jak już informowaliśmy, dotychczasowa prezes Novum-Med Maria Kiełbasińska w czerwcu złożyła wypowiedzenie i przeszła na emeryturę. Okres wypowiedzenia mija z końcem września. W międzyczasie trwały nerwowe poszukiwania jej następcy. Nikt z obecnej załogi szpitala nie chciał przyjąć tej oferty. Zgodnie ze statutem spółki prezesa powołuje i odwołuje jej rada nadzorcza. Natomiast wynagrodzenie ustala organ właścicielski, czyli zgromadzenie wspólników. W tym przypadku jest to 5-osobowy Zarząd Powiatu w Sępólnie, który również powołuje radę nadzorczą. Trzeba jednak wiedzieć, że w takich okolicznościach, zwłaszcza jeśli do wzięcia jest jedna z najwyższych w powiecie pensji, nic nie dzieje się przypadkiem.
Do zgromadzenia wspólników wpłynął wniosek Bożeny Pieczki pełniącej funkcję członka rady nadzorczej szpitalnej spółki. Zgromadzenie na poniedziałkowym posiedzeniu wniosek przyjęło i jednocześnie uzupełniło skład rady o mecenas Małgorzatę Śliwińską-Wójcik. – Pani mecenas mieszka w Więcborku. Ma swoją kancelarię w Sępólnie i Więcborku – mówi wicestarosta Andrzej Marach.
Tak się składa, że sępoleńska kancelaria mecenas Śliwińskiej-Wójcik mieści się przy ulicy Chojnickiej 17b, czyli pod tym samym adresem co kancelaria radcy prawnego Grzegorza Szlezera, przewodniczącego rady nadzorczej Novum-Med. Mało tego, obydwie kancelarie mieszczą się za tymi samymi drzwiami, w lokalu nr 10.
Ten ruch był potrzebny po to, aby powołać Bożenę Pieczkę na prezesa spółki. To logiczne, że ta sama osoba nie może być jednocześnie członkiem organu zarządzającego i organu nadzoru tej samej spółki. We wtorek rada nadzorcza formalnie powołała Bożenę Pieczkę na stanowisko prezesa spółki Novum-Med z dniem 1 października. Prezes będzie jednoosobowym zarządem tej spółki.
Kolejny odcinek tego miniserialu miał miejsce wczoraj rano, czyli w środę, kiedy zebrało się zgromadzenie wspólników spółki.
– Zgromadzenie zgodnie ze swoimi kompetencjami ustaliło wynagrodzenie pani prezes. Wynosić ono będzie 25 tysięcy złotych brutto miesięcznie – mówi starosta Jarosław Tadych.
Tutaj trzeba dodać, że nowa prezes nie jest medykiem i do tej pory pracowała w administracji szpitala im. Biziela w Bydgoszczy. Będzie musiała powołać swojego pełnomocnika do spraw medycznych. Pełnomocnikiem prezes Kiełbasińskiej był doktor Ryszard Górski.
Skąd Bożena Pieczka wzięła się w więcborskim szpitalu? Tutaj trzeba się cofnąć o osiem lat. W wydaniu Wiadomości Krajeńskich z 26 marca 2015 roku ukazał się artykuł pt. „Żona byłego dyrektora NFZ dostała posadkę w więcborskim szpitalu”. Po rezygnacji Dariusza Krakowiaka z funkcji członka rady nadzorczej Novum-Med, do czego przyczyniły się Wiadomości Krajeńskie, ogłoszono konkurs, który miał wyłonić jego następcę. Do konkursu przystąpiły trzy osoby: Ewa Czapiewska-Siekierka z Sępólna, Mariusz Jagłowski z Gdyni i Bożena Pieczka z Bydgoszczy. W warunkach konkursu napisano, że kandydat powinien posiadać doświadczenie związane z zarządzaniem działalnością gospodarczą w branży medycznej. Taki zapis pachniał klasyczną ustawką. Przecież Dariusz Krakowiak takiego warunku nie spełniał. Owszem zarządzał, ale zupełnie inną branżą. Zarząd powiatu zdecydował wówczas, że do rady nadzorczej wejdzie Bożena Pieczka, która pracowała w bydgoskim szpitalu Biziela. W tej historii istotne jest to, że Bożena Pieczka była żoną Tomasza Pieczki, który był dyrektorem bydgoskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. W tym samym czasie bydgoska prasa ujawniła, w jakich okolicznościach żona dyrektora otrzymała pracę na stanowisku pełnomocnika ds. zarządzania ryzykiem. To stanowisko zostało utworzone nagle i obsadzone bez konkursu. Dyrektor placówki tłumaczył dziennikarzom, że nowy pracownik znalazł się sam, zupełnie przypadkowo.
Wokół małżeństwa Pieczków wiele się działo. Tomasz został odwołany z NFZ-u, a prokuratura postawiła go przed sądem. Oskarżono go o to, że w latach 2008-2010, kiedy był naczelnikiem wydziału obsługi klienta w bydgoskim ZUS-ie, nadużył swojego stanowiska i wyłudził pieniądze. Prowadził działalność doradczo-szkoleniową i organizował kursy dla podmiotów na temat programów służących do rozliczeń płatników ZUS-u. Szkolenia były bezpłatne, a firma Pieczki wystawiała na nie faktury.
Oczywiście żona nie jest winna temu, co nawywijał jej mąż. Tak się jednak złożyło, że kilka tygodni przed powołaniem Bożeny Pieczki do rady nadzorczej spółki Novum-Med więcborski szpital wizytował dyrektor Tomasz Pieczka. W naszym artykule z 2015 roku zamieściliśmy zdjęcie z tej wizyty.
Generalnie można powiedzieć, że poruszamy się tutaj w zamkniętym kręgu. Bożena Pieczka „wychodzi” z rady nadzorczej i awansuje na prezesa. Jej miejsce w radzie zajmuje mecenas Małgorzata Śliwińska-Wójcik, która zupełnie przypadkowo ma swoją kancelarię pod tym samym adresem, co przewodniczący tej rady. Żeby była jasność, prawa tutaj nie złamano, ale przypadków, zbiegów okoliczności i powiązań jest tutaj w nadmiarze. To jest taki układ zamknięty, do którego trudno się dostać komuś z zewnątrz.
Rozmawialiśmy z kilkoma pracownikami szpitala. Oni są pełni obaw. Prezes przyjedzie do pracy i wróci do Bydgoszczy, a szpital to problemy 24 godziny na dobę. Tym bardziej że pani prezes do emerytury też wiele nie pozostało. Z taką pensją problemy stają się jakby mniejsze i łatwiejsze do rozwiązania.