Sępólno
O choinka! Ale drogo
Choinka i ozdoby świąteczne na sępoleńskim rynku nie są własnością gminy, tylko pochodzą z wypożyczalni. Koszt ich wypożyczenia na kilkadziesiąt dni to prawie 50 tysięcy złotych. Gmina Więcbork na swoje ozdoby wydała około 60 tysięcy, ale ma je na własność. Część pieniędzy na wypożyczenie ozdób wykładają komunalne spółki ZGK i ZTiU. Co tam! ZGK odbije to sobie w cenie wody i śmieci.
Chwilowy zachwyt świetlnymi ozdobami na placu Wolności wśród mieszkańców zaczął słabnąć z chwilą, kiedy zaczęło do nich docierać, że pochodzą one z wypożyczalni i ile to kosztuje. Na początku wszyscy myśleli, że jest to zakup poczyniony w ramach inwestycji, którą na sępoleńskim rynku przeprowadzono w tym roku. Na jego płycie stanęła 10-metrowa choinka i kilka świetlnych konstrukcji. Nie zapominamy też o słynnych powiatowych bombkach po 6 tysięcy złotych za sztukę. Jednocześnie zrezygnowano z ozdób wieszanych co roku na słupach oświetleniowych. To właśnie te ozdoby wprowadzały świąteczny nastrój w mieście. To nic, że parę lat temu powieszono je do góry nogami i śmiała się z nich cała Polska.
Teraz mamy jeden świąteczny akcent na rynku i to by było na tyle. Mimo że ozdób jest niewiele, to koszt ich wypożyczenia jest ogromny - 48 tysięcy złotych. W część tych kosztów burmistrz ,,wkręcił” gminne spółki: Zakład Gospodarki Komunalnej oraz Zakład Transportu i Usług.
– My płacimy za wypożyczenie dwóch elementów. To jest gwiazda i jeszcze jedna. Koszt to ponad 9 tysięcy złotych brutto. Czy to dużo, czy mało? My jesteśmy dużą spółką i w naszym budżecie nie jest to znacząca kwota, tym bardziej że odliczymy sobie VAT. Wydaje mi się, że wypożyczanie ozdób jest lepsze z tego względu, że w kolejnych latach pozwoli na ich urozmaicenie – mówi Dariusz Krakowiak, prezes sępoleńskiego ZGK.
Niestety, burmistrz Sępólna w kolejnych latach zamierza nadal korzystać z wypożyczonych ozdób. To znaczy, że koszty będą się mnożyć. Czy Sępólno już stać na takie fajerwerki? Chyba jeszcze nie. Zdania mieszkańców są podzielone. Jednak coraz więcej osób, z którymi rozmawiamy podczas imprez odbywających się na placu Wolności, twierdzi, że lepszym rozwiązaniem byłby zakup ozdób na własność.
Ze zdumieniem przeczytaliśmy informację zamieszczoną na stronie internetowej gminy Sępólno mówiącą o tym, że mieszkańcy zgłosili je do konkursu na najpiękniej rozświetlone polskie miasto pod nazwą ,,Świeć z Energą”. Jeśli ktoś zalicza Sępólno do kategorii najpiękniej rozświetlonych, to nie wie, o czym mówi. To po prostu jakieś nieporozumienie. Wystarczy pojechać do Więcborka. Całe miasto, od ronda do ronda, jest przystrojone ozdobami na słupach oświetleniowych. Jak się przez nie przejeżdża, to od razu czuć świąteczną atmosferę. W kategorii najlepiej przystrojony magistrat też wygrywa Więcbork. Również rynek miejski w Więcborku, czyli plac Jana Pawła II, wywołuje korzystniejsze wrażenie, a nowa choinka wcale nie jest niższa. Ważne jest to, że właścicielem tych ozdób jest gmina. Pieniądze wydano raz i przez kilka lat będzie spokój. Twierdzenie, że ludziom się opatrzy, raczej nie ma tutaj zastosowania.
– Część ozdób już mieliśmy. W tym roku na nowe wydaliśmy około 60 tysięcy złotych – mówi wiceburmistrz Więcborka Jacek Masztakowski.
Dla zwykłego Kowalskiego 48 tysięcy złotych za wypożyczenie kilku ozdóbek to ogromne pieniądze, ale dla burmistrza, który zarabia 18 tysięcy złotych (brutto), to może niewiele. Niestety, poprzez ogromne podwyżki wynagrodzeń, które ostatnio miały miejsce, włodarze naszych gmin powoli tracą kontakt z rzeczywistością.