O czym ględzą sępoleńscy radni?
– Panie przewodniczący, wysoka rado. Najpierw ustosunkuję się do ostatniej wypowiedzi na sesji. Zaszła jedna pomyłka, niezamierzona, odnośnie życzeń świątecznych. Chciałbym przeprosić redakcję ,,Wiadomości Krajeńskich”. To była niezamierzona sprawa. Po prostu pomyliłem gazety. Nie mniej jednak artykuł, który się ukazał godzi w moją osobistą tożsamość. Po pierwsze, ja nigdy nie ujeżdżałem w przydrożnej karczmie. Nikt z obecnych na sali, przypuszczam, że nie widział mnie pijanego. Ja z panem Pankaninem nigdy wódki w karczmie nie piłem i się w piasku nie bawiłem. Pisanie takich rzeczy jest obrzydliwe.
Ja sobie nie przypominam, żeby kolega Drogowski i przewodniczący rady kiedyś mówili, że nauczyciele mają za długie wakacje. Nigdy. Mamy w komisji oświaty byłych nauczycieli, dwóch dyrektorów, którzy są fachowcami i nigdy nie śmiałbym się podważać ich autorytetu. Myślę, że ja znajdę sprawiedliwość. Przypominam, iż posła, radnego, osobę publiczną chroni prawo. Ja nie będę się bawił, pisał sprostowań. Jeżeli w najbliższym numerze redakcja mnie za te oszczerstwa nie przeprosi, ja w imieniu swoim mówię - znajdę sprawiedliwość – powiedział podczas sesji wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Kazimierz Jagodziński. Ten sam, który miesiąc temu kierował pod naszym adresem bezpodstawne zarzuty dotyczące publikacji, która ukazała się w innej gazecie.
Wsłuchując się kilkakrotnie w słowa radnego, trudno zrozumieć o co mu chodzi. Drodzy radni, czy ktoś w redakcji WK pisał cokolwiek na temat picia wódki w karczmie? Czy ktoś pisał cokolwiek o nałogach radnych? Czy ktoś włożył w usta obecnych radnych wypowiedź o długości wakacji nauczycieli? Panie radny, obrzydliwy to był pański atak na naszą redakcję podczas ostatniej sesji i powoływanie się na zmarłego i jego rodzinę. To nie nam, tylko im należą się przeprosiny. Obrzydliwe było również milczenie przewodniczącego rady miejskiej, który nie przerwał tego żenującego widowiska.
Oczywiście, Stanisław Rohde nie byłby sobą, gdyby nie dolał oliwy do ognia. – Udzieliłem głosu radnym, żeby się wypowiedzieli i pan radny Jagodziński i pan radny Drogowski, bowiem dotyczy to radnych. Nie dotyczy to Jagodzińskiego i Drogowskiego, tylko radnych. Jeżeli będzie się opluwało radnych i kłamało się, to będę głosu udzielał, bo kiedyś ktoś musi przerwać te kłamstwa. Jeden z mieszkańców mówi do mnie czy oglądałeś po prostu forum ,,Gazety Pomorskiej”. Nie oglądałem bo po prostu go nie czytam. Około 80 % było opinii pozytywnych , że nareszcie ktoś zabrał w tej sprawie głos – powiedział podczas sesji przewodniczący Rady Miejskiej.
Panie przewodniczący, powoływanie się na forum wymienionej gazety, gdzie od lat obraża się burmistrza, radnych, dyrektorów gminnych jednostek i wszystkich urzędników, gdzie używa się słów wulgarnych i obelżywych świadczy o pana niebywałym wyczuciu i inteligencji. Jeżeli od pewnego czasu specjalizuje się pan w organizowaniu sesyjnych prasówek, to proponujemy panu na następnych obradach przyjrzeć się treściom ukazującym się na tymże forum.