O wsparciu produktów lokalnych
Głównym punktem spotkania była merytoryczna dyskusja na temat wspierania drobnych producentów produktów regionalnych, którzy mają wiele problemów z ich legalną sprzedażą. Producenci obawiają się kontroli skarbowych oraz wyżyłowanych do granic ludzkich możliwości przepisów sanitarnych i weterynaryjnych. Dotyczy to producentów serów, szynek, kiełbas oraz wielu innych produktów regionalnych. Jeden z uczestników spotkania powiedział, że od wielu lat produkuje sery kozie, które rozprowadza głównie wśród przyjaciół i znajomych. Dlaczego nie prowadzi sprzedaży własnego produktu na masową skalę? – Bowiem mój zakład produkcyjny działa nielegalnie – odpowiedział. – Trzeba zrobić wszystko, żeby tego typu inicjatywy zalegalizować – zaapelowała jedna z pań biorących udział w dyskusji. Uczestnicy spotkania apelowali do lokalnych grup działania o znalezienie producentów lokalnych produktów, które w przyszłości trafią na targowiska. Targowisko z prawdziwego zdarzenia powstanie w przyszłym roku w Więcborku. Mają tam dominować płody rolne i produkty regionalne. – Stwórzmy twórcom takie warunki, żeby swoje produkty chcieli zalegalizować. Targowiska są doskonałym punktem zaczepienia – powiedział jeden z prawników biorących udział w debacie. Specjaliści wysłali do drobnych producentów wyraźny sygnał, że przepisy nie są aż takie straszne. – Trzeba się spotykać i dyskutować na temat tego, co i jak trzeba zrobić. Służby sanitarne i weterynaryjne chętnie udzielą pomocy i wskażą, jakie wymogi trzeba spełnić – mówił Romuald Adamski ze ścisłych władz LGD ,,Nasza Krajna”, który na co dzień zajmuje się m.in. produkcją i sprzedażą produktów lokalnych.
Wytwarzanie i sprzedaż tego typu produktów lokalnych mogą być kołem zamachowym w rozwoju wielu miejscowości, dlatego należy zliberalizować przepisy aby drobnym producentom i twórcom ludowym stworzyć odpowiednie warunki do pracy i rozwoju. Lokalne grupy działania mają torować drogę, szkolić i jeśli będzie to możliwe, wspierać finansowo drobnych producentów.