Obligacje kołem ratunkowym?

Robert Środecki, 07 wrzesień 2014, 14:49
Średnia: 0.0 (0 głosów)
W czwartek więcborscy radni podjęli decyzję o wyemitowaniu przez gminę kilkunastu tysięcy obligacji. Celem emisji jest sfinansowanie planowanego deficytu budżetowego i wydłużenie okresu spłaty zadłużenia gminy. – O żadnych oszczędnościach z tego tytułu nie ma mowy. Te obligacje będą nas kosztowały znacznie więcej niż odsetki kredytów, które spłacamy – zauważył podczas dyskusji radny Waldemar Kuszewski.
Obligacje kołem ratunkowym?

Więcborscy radni głosują za emisją obligacji komunalnych. Fot. Robert Środecki

Przyjęcie dwóch uchwał dotyczących emisji obligacji oraz zasad ich zbywania były najważniejszymi punktami w porządku obrad. Decyzje, które zapadły, będą miały bezpośrednie przełożenie na sytuację finansową gminy w kolejnych latach. Pierwsza uchwała ma pomóc w sfinansowaniu tegorocznego deficytu budżetowego. Radni zdecydowali o emisji 810 obligacji o wartości nominalnej 1000 każda, na łączną kwotę 810 tys. zł. Emisja obligacji nastąpi poprzez propozycję nabycia skierowaną do indywidualnych adresatów. W uchwale czytamy, że planowany deficyt budżetowy, który ma być częściowo spłacony dzięki obligacjom, wynika z realizacji kilku zadań inwestycyjnych, do których należą m.in.: przebudowa i remont targowiska, termomodernizacja budynków użyteczności publicznej i remont świetlic wiejskich. Emisja obligacji zostanie przeprowadzona w tym roku, a wydatki z tym związane mają być pokryte z dochodów własnych gminy. Obligacje zostaną wykupione w ciągu najbliższych 13 lat. Wydatki związane z wykupem obligacji i wypłatą oprocentowania będą również pokryte z dochodów własnych gminy. Za uchwałą w tej sprawie głosowało większość radnych. Jedynie Waldemar Kuszewski wstrzymał się od głosu.
Znacznie więcej kontrowersji wzbudziła kolejna uchwała dotycząca emisji obligacji. Po burzliwej dyskusji radni zdecydowali o wyemitowaniu przez gminę 14400 obligacji o wartości nominalnej 1000 każda, na łączną kwotę 14,4 mln zł. Środki pozyskane z emisji obligacji zostaną przeznaczone na konsolidację zadłużenia gminy i zmianę instrumentu finansowego. Wszystkie zaciągnięte kredyty zostały połączone. Podczas posiedzeń komisji budżetu i finansów radni byli przekonywani, że emisja obligacji jest korzystnym rozwiązaniem dla gminy i przyniesie realne oszczędności. Tak jednak nie będzie. Głównym celem jest przedłużenie w czasie spłaty zadłużenia.
– Sytuacja gminy jest podbramkowa i nie mamy innego wyjścia. Rozkładając na więcej lat spłatę zadłużenia, doprowadzamy do tego, że rata będzie mniejsza. W ogólnym rozrachunku emisja obligacji będzie nas kosztować znacznie więcej niż odsetki wcześniejszych kredytów. Moim zdaniem, jedynym celem emisji obligacji jest wydłużenie okresu spłaty zadłużenia z 7 do 13 lat – powiedział podczas dyskusji Waldemar Kuszewski. Jego wypowiedź była podparta solidnymi wyliczeniami. Pogląd Kuszewskiego podzielał Henryk Szwochert, główny księgowy i przewodniczący komisji finansów. – Sytuacja finansowa gminy jest bardzo trudna, nie tragiczna, ale bardzo trudna – zauważył. Ostatecznie uchwała w tej sprawie została przyjęta większością głosów. Jedynie Waldemar Kuszewski i Roman Mroczkowski wstrzymali się od głosu. – To nowa forma finansowania w naszym samorządzie – zauważyła po głosowaniu skarbnik Alina Kruk. Z takiego obrotu sprawy bardzo zadowolony był burmistrz Więcborka, który podziękował wszystkim radnym za głosowanie i zmianę zadłużenia bankowego na emisję obligacji. – Jest to przejaw troski o finanse gminy – stwierdził. Ile gmina zyska, a ile straci? Tego radni nie wiedzą, ponieważ wnikliwa symulacja kosztów emisji obligacji nie została im przedstawiona. Do ich wyobraźni przemówił fakt spłaty niższej raty rocznej kolosalnego zadłużenia.
W pierwszej części obrad uwaga radnych skoncentrowała się na Danucie Zawidzkiej, dyrektor Biura Obsługi Oświaty Samorządowej w Więcborku. Przygotowany przez nią materiał informacyjny dotyczący organizacji pracy placówek oświatowych oraz przygotowania do rozpoczęcia nowego roku szkolnego zadowolił radnych. W nowym roku szkolnym w porównaniu do ubiegłego roku w gimnazjach liczba uczniów zmniejszy się o 26 (2 oddziały), w szkołach podstawowych zwiększy się o 110 (3 oddziały), w oddziałach przedszkolnych zmniejszy się liczba przedszkolaków o 65 (3 oddziały). Od 1 września br. edukację w szkole podstawowej rozpoczną dzieci urodzone w 2007 roku oraz urodzone w pierwszym półroczu 2008 roku. Stąd większa liczba dzieci objętych rekrutacją do pierwszej klasy. Zwiększenie się liczby oddziałów w szkołach podstawowych wynika z obowiązku ograniczenia liczebności uczniów w klasach I - III, zgodnie z którym od 1 września pierwsze klasy nie mogą liczyć więcej niż 25 uczniów. W związku z tym ograniczeniem powstała konieczność zaplanowania dodatkowych oddziałów w szkołach podstawowych w Sypniewie i Runowie. Natomiast w organizacji pracy Szkoły Podstawowej w Więcborku zaplanowano aż 6 oddziałów I klasy. W związku z koniecznością utworzenia 6 oddziałów w podstawówce nie będą funkcjonowały oddziały przedszkolne.
W przedstawionym sprawozdaniu nie było mowy o kosztach funkcjonowania poszczególnych szkół.
W czwartek więcborscy radni podjęli dwie istotne uchwały dotyczące organizacji oświaty. Z dniem 1 września na mapie gminy pojawił się Zespół Szkół w Sypniewie. Połączenie podstawówki i gimnazjum było możliwe dzięki pozytywnej opinii kujawsko-pomorskiego kuratora oświaty. Procedura łączenia obu szkół trwała od lutego. – Szkoła będzie funkcjonowała w oparciu o dotychczasowe obwody. Podjęta uchwała jest punktem wyjścia do kolejnych działań. W najbliższym czasie organ prowadzący musi odwołać obu dyrektorów. Nowy dyrektor zespołu musi być wyłoniony w drodze konkursu. Do tego dochodzą kwestie rejestracyjne – powiedziała Danuta Zawidzka. Głównym argumentem przemawiającym za łączeniem szkół i tworzeniem zespołu były oszczędności i minimalizowanie kosztów. Nadal nie wiadomo, jakie korzyści wynikną z reorganizacji sieci szkolnej. – Do tej pory nie ma szczegółowego wyliczenia
wynikającego z połączenia szkół – grzmiał radny Waldemar Kuszewski. – Analiza rzeczowa była przedstawiona w marcu. Nie da się przedstawić szczegółowych kosztów, ponieważ politykę kadrową każdej szkoły kreuje dyrektor. Ponadto szkoły funkcjonują w oparciu o stare arkusze organizacyjne – broniła się dyrektorka BOOS-u. – Ja uważam, że oszczędności będą. Nie wiem jakie, ale będą, bo to jest w końcu jedna szkoła – wtrącił radny Jan Antczak. Dla mieszkańców Pęperzyna i okolic bardzo ważne jest utworzenie Zespołu Wychowania Przedszkolnego w tej małej miejscowości. Działalność placówki będzie finansowana z budżetu gminy. Aktualnie w strukturze Zespołu Szkół w Pęperzynie funkcjonuje oddział przedszkolny dla 25 wychowanków objętych rocznym przygotowaniem przedszkolnym. Adresatem nowego zespołu mają być dzieci młodsze, głównie 3- i 4-letnie. Z przedstawionych danych wynika, że dotychczas do zespołu zapisało się 12 dzieci.