Orlik nr 3
Do przecięcia wstęgi ustawił się spory szpaler chętnych. Fot. Robert Lida
Orlik w Wałdowie to nieco mniejsza wersja orlików wybudowanych w Sępólnie. Jest boisko do piłki nożnej, boisko wielofunkcyjne, budynek zaplecza sanitarno-technicznego i parking. Całość jest oświetlona. Inwestycja kosztowała 1.105.820 zł. Wkład gminy to tylko 272.820 zł. Dzięki determinacji części radnych przy wszystkich orlikach na terenie gminy Sępólno wybudowano 60-metrową bieżnię lekkoatletyczną i skocznię do skoku w dal o nawierzchni tartanowej. Zespół Szkół w Wałdowie jest dziś placówką kompletną i nowoczesną. Budynek jest wyremontowany, ocieplony i wyposażony. Jest tu sala gimnastyczna i orlik. Byt tej szkoły za względu na liczbę uczniów - 207- jest niezagrożony.
Uroczystość oddania do użytku kompleksu ,,Orlik” to dla szkoły i całej wsi historyczne wydarzenie, dlatego nadano mu odpowiednią oprawę. Wśród przecinających symboliczną wstęgę znalazła się sama królowa Jadwiga, patronka szkoły, w jej roli Dominika Spychała, uczennica gimnazjum. Obiekt poświęcił proboszcz miejscowej parafii ks. Sławomir Maciejewski. Dobrym zwyczajem jest to, że goście zaproszeni na podobne uroczystości zamiast kwiatów przywożą prezenty w postaci drobnego sprzętu sportowego, najczęściej piłek. Dyrektor Halina Kozłowska została dosłownie zarzucona różnego rodzaju piłkami. Na pewno się przydadzą. Nasza redakcja nie chciała być gorsza i przekazała szkole komplet kilkunastu koszulek sportowych. Mimo przenikliwego chłodu i wiatru goście oraz uczniowie szkoły z dużą uwagą oglądali sportowe popisy przyszłych użytkowników boisk. Pierwszy strzał na bramkę oddał burmistrz Waldemar Stupałkowski. W rolę bramkarza wcieliła się maskotka orlika. Uczniowie najmłodszych klas zaprezentowali wyścigi na torach przeszkód. Były pokazy cheerleaderek, czyli popularnych „pomponiarek”. Wielką furorę zrobił pokaz mody sportowej z przymrużeniem oka oraz swojskiej gry polegającej na przerzucaniu przez linkę balonów wypełnionych wodą przy użyciu ręczników.
– Gmina Sępólno ma najwięcej orlików w Polsce w przeliczeniu na mieszkańców – taką teorię zaryzykował przewodniczący rady miejskiej Stanisław Rohde.
W myśl tej teorii na 4 tysiące mieszkańców gminy przypada jeden orlik.