Pałac zabity dechami
– Byłem w agencji. Rozmawiałem z kompetentnymi osobami i uzyskałem informację, że istnieje taka możliwość – mówi Edward Węglewski.
Starosta Tomasz Cyganek nie mówi nie, ale prosi o więcej szczegółów, zwłaszcza w kwestii zagospodarowania obiektu.
O zajęcie się tym przepięknym obiektem od lat apelował Kazimierz Fiałkowski, niestety, bezskutecznie. Agencja Nieruchomości Rolnych, reprezentująca Skarb Państwa, kompletnie nie radzi sobie z zabytkami, a obecny dzierżawca Radzimia w ogóle nie interesuje się pałacem.
Sam pałac pod względem konstrukcyjnym i budowlanym jest w bardzo dobrym stanie. Solidna, czerwona cegła jest odporna na wszelkie zniszczenia. Obiekt jest jednak pusty, niezagospodarowany i źle zabezpieczony. Ani właściciel, ani dzierżawca nie mają pomysłu na ten pałac.
– W agencji rozmawiałem z osobami, które zajmują się zabytkami. Istnieje możliwość przekazania go nieodpłatnie na rzecz powiatu. I tak pałac stoi w tym powiecie. Potem będą potrzebne pieniądze na remont, zagospodarowanie, jednak niekoniecznie musi to robić powiat. Można na przykład wydzierżawić go fundacji czy stowarzyszeniu. Rozmawiałem już nawet z jedną taką organizacją, która jest zainteresowana – mówi Edward Węglewski.
– Pomysł jest godny uwagi. Jeżeli pan radny mówi o jakiejś organizacji pozarządowej, to chcielibyśmy znać jej strategię w tym przedmiocie. Gdyby taki dokument wpłynął do powiatu, to byłoby nam łatwiej podjąć jakąś decyzję – mówi starosta Tomasz Cyganek.