Sępólno
Pamiętajcie o mnie w swoich modlitwach
W ubiegły czwartek po długiej i ciężkiej chorobie w wieku 75 lat zmarł ks. prałat Henryk Lesner, długoletni proboszcz parafii w Sypniewie i Sępólnie. W sierpniu ks. Henryk po 40 latach posługi duszpasterskiej przeszedł na zasłużoną emeryturę. Niestety, nie nacieszył się nią zbyt długo, ponieważ Bóg postanowił wezwać go do siebie.
Henryk Lesner urodził się 15 kwietnia 1949 roku w Wejherowie. Święcenia kapłańskie przyjął 27 maja 1984 roku w Pelplinie. Nie tak dawno w kościele parafialnym w Sępólnie obchodził jubileusz kapłaństwa.
– Dziękuję panu Bogu za każdy dzień, za każdą chwilę tych 40 lat. Przed 40 laty z posługi księdza biskupa Mariana Przykuckiego wraz z moimi kolegami otrzymaliśmy sakrament kapłaństwa. Od tego momentu starałem się iść z Chrystusem przez życie i być mu wiernym – mówił podczas swojego jubileuszu ks. prałat Henryk Lesner.
– Gromadzimy się przy ołtarzu, aby podziękować Bogu za wielki dar kapłaństwa, jakim przed 40 laty obdarzył ks. proboszcza Henryka. Począwszy od apostołów aż po dzień dzisiejszy, Chrystus woła młodych ludzi i mówi: Pójdź za mną i te właśnie słowa przed 40 laty przyjął do swego serca ksiądz jubilat, który postanowił, że zostawi dotychczasowe życie. Ks. proboszcz pochodzi z parafii pw. Świętej Trójcy w Wejherowie. To tam przeżywał swoją pierwszą mszę świętą, tzw. prymicję, na której obecni byli mama, brat, siostra oraz przyjaciele i znajomi. Księże jubilacie, przez te wszystkie lata posługi kapłańskiej najpierw w parafii w Żukowie przez okres 4 lat, później w parafii św. Józefa w Tczewie, następnie w Starogardzie Gdańskim, później jako proboszcz w Sypniewie i teraz w Sępólnie zapewne przeżywałeś wiele chwil radosnych, ale także wiele chwil trudnych. Wtedy 40 lat temu pójście do seminarium wiązało się z trudem, wiązało się z odrzuceniem. Kiedy spojrzymy na koniec lat 70. i lata 80., to wówczas system komunistyczny bardzo mocno sprzeciwiał się nauce Kościoła. Pomimo tego wielu ludzi postanowiło iść za głosem Boga. Dlatego podziwiam kapłanów, którzy w tamtym czasie nie wahali się powiedzieć tak. Rok 1984, kiedy to ksiądz Henryk rozpoczyna pracę kapłańską, jest rokiem tragicznym dla Kościoła w Polsce, bo przecież 19 października stracił życie ks. Jerzy Popiełuszko. Można zastanowić się, co wówczas czuli księża neoprezbiterzy – mówił podczas uroczystości jubileuszowych jeden z księży.
Ks. Henryk Lesner pochodzi z parafii pw. Świętej Trójcy w Wejherowie, gdzie przeżywał prymicję. Później pracował w Żukowie, Tczewie, Starogardzie Gdańskim i jako proboszcz w Sypniewie. Ostatnie 20 lat spędził w Sępólnie. We wtorek 27 sierpnia oficjalnie przeszedł na zasłużoną emeryturę.
Podczas uroczystej mszy świętej odchodzącego proboszcza żegnali parafianie, przyjaciele oraz liczne delegacje. – Pamiętam, jak przyszedłeś do naszej parafii. Byłem wtedy w klasie maturalnej i zamierzałem wstąpić do seminarium w Pelplinie. Dziękuję za wskazanie mi właściwej drogi 20 lat temu. Był to dobry wybór. Chciałem podziękować w imieniu nas wszystkich, kapłanów wywodzących się z tej parafii za to, że zawsze na plebanii mogliśmy czuć się jak w domu. Przede wszystkim mogliśmy liczyć na dobre słowo i na dobrą radę. Za to chciałem księdzu z całego serca podziękować – mówił podczas niedzielnej mszy w sierpniu bieżącego roku ks. Michał Polerowicz.
W imieniu władz samorządowych ks. Henryka Lesnera żegnał burmistrz Sępólna Waldemar Stupałkowski. – Czcigodny księże proboszczu. W 2004 roku w swej wędrówce duszpasterskiej przybył ks. prałat do parafii pw. św Bartłomieja w Sępólnie, by spełniać swoją posługę kapłańską, służyć panu Bogu i Kościołowi. Jako burmistrz Sępólna miałem okazję proboszcza wtedy witać. Dziś po wieloletniej i pełnej życzliwości pracy duszpasterskiej, owocnej współpracy z samorządem odchodzi ksiądz na zasłużoną emeryturę. W tym szczególnym dniu w imieniu władz samorządowych składamy ks. najserdeczniejsze podziękowania. Za modlitwę, troskę, dobre słowo oraz za zaangażowanie w życie naszej wspólnoty parafialnej. Przekazujemy księdzu najlepsze życzenia na kolejne długie i spokojne lata – powiedział burmistrz.
Ks. proboszcz Henryk Lesner pożegnał się z parafianami z typową dla siebie skromnością. – Bóg
zapłać za wszystkie piękne słowa wypowiedziane tutaj dzisiaj. Pamiętajcie o mnie w swoich modlitwach. Będę o was pamiętał do końca mojego życia, bo 20 lat to się tak łatwo nie wykreśli z życia – powiedział Henryk Lesner. Ks. prałat odszedł od nas w ubiegły czwartek. Niestety, nie nacieszył się emeryturą zbyt długo, ponieważ Bóg postanowił wezwać go do siebie.
* * *
Ks. prałat Henryk Lesner spoczął na cmentarzu parafialnym w rodzinnym Wejherowie. Uroczystości pogrzebowe z udziałem biskupa bydgoskiego Krzysztofa Włodarczyka odbyły się w czwartek 31 października. Na miejsce wiecznego spoczynku odprowadzili go rodzina, przyjaciele, kapłani, parafianie, delegacje oraz przedstawiciele władz samorządowych. Dzień wcześniej podczas wieczornej mszy świętej swojego byłego proboszcza z należną czcią, tłumnie pożegnali parafianie z Sępólna.