Pierwsza taka w kraju
W czasie kiedy inne gminy, nawet te, które otrzymują ministerialne nagrody za wspaniałe zarządzanie oświatą, zastanawiają się, którą szkołę zamknąć w następnej kolejności, samorząd Kamienia otwiera nową placówkę. Robi to z pełną premedytacją, wykłada spore środki, ale tutaj naprawdę na pierwszym miejscu są dzieci. W 2005 roku obniżono stopień organizacyjny szkoły w Dąbrówce do klas 0-3. Trzy lata później podjęto bolesną decyzję o całkowitym wygaszeniu tej placówki. Z każdym rokiem ubywało dzieci, a te, które zostały, rodzice posyłali do szkoły w sąsiednim Sławęcinie i Ogorzelinach (gmina Chojnice). Próby ratowania szkoły w Dąbrówce nie przyniosły efektu. – Byłem radnym, kiedy podejmowaliśmy decyzję o likwidacji szkoły, z którą byłem związany przez 30 lat. To było dla mnie trudne doświadczenie. Teraz także jako radny z radością podniosłem rękę za przywróceniem naszej szkoły – mówi Piotr Leśniewskiz Dąbrówki, który mieszka naprzeciwko szkolnego budynku i z bólem serca przez kilka lat obserwował niszczejący majątek gminy. W ubiegłym roku Rada Miejska w Kamieniu nadała ulicy, przy której znajduje się ten budynek, nazwę „Szkolna”. To była prorocza decyzja. Dziś pod numerem 17 znowu jest tutaj szkoła. Jej zaczątkiem był działający od kilku lat punkt przedszkolny.
Po trudnych rozmowach z rodzicami zapadła decyzja o uruchomieniu w Dąbrówce klasy pierwszej jako oddziału zamiejscowego Szkoły Podstawowej w Dużej Cerkwicy. Za prawie 230 tysięcy złotych ekipa Zakładu Gospodarki Komunalnej gruntownie wyremontowała część niszczejącego dotąd budynku. Efekt tego remontu jest zdumiewający. Jedna z mam, która przyprowadziła w poniedziałek tutaj swoją pociechę, stwierdziła: – Tutaj jest, jak w bajce. Trudno się z tą opinią nie zgodzić.
W Dąbrówce jest miła, przytulna, bezpieczna i funkcjonalna szkoła. W poniedziałek po raz pierwszy w nowiutkich ławkach zasiadło 14 pierwszoklasistów. Ich wychowawczynią jest Agnieszka Dropiewska, która zajmie się edukacją wczesnoszkolną. Będzie ją wspomagała dojeżdżająca anglistka i katecheta. Jednocześnie w tym samym budynku nadal będzie funkcjonował 20-osobowy oddział zerowy. O nabór do klasy pierwszej w przyszłym roku nie trzeba się więc martwić. Symbolicznego przecięcia wstęgi w odnowionej części szkoły dokonał burmistrz Wojciech Głomski, starszy wizytator Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy Daniela Krzyżelewska oraz uczeń klasy pierwszej Adaś Bauza. Burmistrz Głomski w swoim krótkim przemówieniu wyraźnie zaznaczył, że fakt odrodzenia się szkoły w Dąbrówce to głównie zasługa rodziców. – Bez państwa odważnej decyzji tej szkoły na pewno by nie było. Gratuluję wam tej decyzji. To dzieci wygrały, a nie my. My jako gmina chcemy zapewnić im jak najlepsze warunki do nauki – mówił burmistrz Kamienia. Władze gminy chcą, podobnie jak w przypadku Zamartego, wydzielić na terenie Dąbrówki tereny pod budownictwo mieszkaniowe, aby zatrzymać tutaj mieszkańców i przyciągnąć nowych. Dane demograficzne dotyczące tego terenu są optymistyczne, więc szkoła w kolejnych latach powinna w miarę spokojnie funkcjonować. Być może kiedyś ponownie stanie się samodzielną, 6-klasową placówką.
Przy okazji reaktywacji szkoły w Dąbrówce nie mówiono głośno o pieniądzach, że nie starczy subwencji albo, jak to jest w innych gminach, że szkoła będzie deficytowa. Po prostu podjęto odważną i przemyślaną decyzję z myślą o najmłodszych mieszkańcach wsi, zresztą bardzo pięknej i gospodarnej.