Piknik pod dzwonnicą
Na przejażdżkę brydżką wybrali się: Kazimierz Fiałkowski z małżonką oraz dwie panie Steinborn - Jadwiga i Irena. Fot. Robert Lida.
Festyn w tej urokliwej wsi organizuje się cyklicznie od kilku lat. Rozpoczął go mecz piłki nożnej kawalerowie-żonaci. Tym razem wygrali kawalerowie wynikiem 6:2. Mecz stał się okazją do podsumowania minionego sezonu ligi powiatowej, w której występuje miejscowa drużyna - Victoria Orzełek. Z tej okazji panie z KGW przygotowały dla piłkarzy tort w kształcie piłki.
Festyny w Orzełku charakteryzują się dużą konsumpcją. Panie z KGW, kierowanego przez Jadwigę Steinborn, przygotowały mnóstwo wypieków i innych smakołyków. Cała wieś dosłownie i w przenośni może najeść się do syta. Dla gości też wystarczy. Kiedy dorośli siadają do wspólnego stołu, aby coś zjeść i porozmawiać, najmłodsi biorą udział w przeróżnych grach i konkursach. Każde dziecko otrzymuje małą, najczęściej słodką, nagrodę. Imprezę w Orzełku zakończyło wspólne biesiadowanie przy ognisku i zabawa taneczna.