Gmina Więcbork
PKP nie rozbierze wiaduktów
W styczniu radny Andrzej Wenda z Lubczy apelował za pośrednictwem burmistrza Więcborka o rozbiórkę mostu kolejowego w okolicach Sypniewa. Stwierdził wówczas, że konstrukcja stwarza zagrożenie dla ludzi. PKP zamierza ograniczyć swoje działania do zabezpieczenia. O rozbiórce nie ma mowy.
W styczniu radny Andrzej Wenda poprosił burmistrza Więcborka o wystąpienie do PKP o rozbiórkę mostu kolejowego w miejscowosci Jeleń (w kierunku ,,12 apostołów”). – Most jest rozszczelniony, a jego elementy niezespolone, dlatego też stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi. Droga na tym odcinku jest nieprzejezdna ze względu na występujące dziury. Jej naprawa ogranicza możliwość przejazdu ciężkiego sprzętu – argumentował swoją prośbę radny Wenda. W rzeczywistości chodziło o to, żeby PKP rozebrało wiadukt, co umożliwiłoby przejazd ciężkiego sprzętu. W lutym burmistrz wysłał stosowne pismo do PKP. Wnioskował o zabezpieczenie pozostałości wiaduktu kolejowego w Sypniewie przecinającego drogę wojewódzką nr 189 i rozebranie mostu na nieczynnej linii kolejowej w kierunku Zakrzewskiej Osady. Do magistratu wpłynęła odpowiedź następujacej treści: ,,PKP SA po przeprowadzeniu wizji lokalnej informuje, że stalowy ustrój nośny wiaduktu kolejowego nad drogą wojewódzką 189 w Sypniewie na rozebranej linii kolejowej został zdemontowany i usunięty w wyniku uszkodzenia przez pojazd drogowy. Obecnie pozostają tam zbędne dla PKP przyczółki kamienne wraz z fundamentami, jednak ich całkowite rozebranie spowoduje brak możliwości późniejszego wykorzystania tych działek byłego torowiska dla samorządowych potrzeb komunikacyjnych czy też turystycznych pobliskiego regionu. W chwili obecnej stwierdzono ubytki spoinowania elementów kamiennych i rozrastanie się krzewów powodujących możliwość naruszenia stabilności kamienia. Wobec powyższego usunięcie krzewów i zabepieczenie tego miejsca zostanie zlecone rejonowi utrzymania nieruchomości w Bydgoszczy. Po wschodniej części Sypniewa na nieczynnej linii są 2 wiadukty kolejowe o jednoprzęsłowym stalowym ustroju nośnym. Ich stan techniczny nie wyamaga natychmiastowej rozbiórki. W przypadku likwidacji wiaduktów uniemożliwi to wykorzystanie torowiska dla potrzeb komunikacyjnych i turystycznych regionu” - czytamy w odpowiedzi PKP.
Powyższa odpowiedź nie zadawala okolicznych mieszkańców, zwłaszcza posiadaczy ciężkiego sprzętu rolniczego.
Właśnie rozpoczął się proces bardzo trudnych i czasochłonnych rozmów i pertraktacji z PKP. Kolej nie kwapi się do kosztownej rozbiórki istniejęcych konstrukcji, ponieważ z jej punktu widzenia nie jest to konieczne.