Podatnik zapłaci za śmieciową rewolucję
> W styczniu weszła w życie nowa ustawa o utrzymaniu porządku i czystości w gminach. Mówi się, że to śmieciowa rewolucja. Na czym polegają najistotniejsze zmiany wynikające z jej zapisów?
– Najistotniejsze zmiany będą polegały na tym, że może zmienić się odbiorca nieczystości stałych oraz cena tej usługi. Zasady wywozu
i sposób rozliczania również ulegną zmianie. Kluczowe decyzje w tej sprawie podejmie burmistrz i rada miejska. W dniu rozstrzygnięcia przetargu zmierzającego do wyłonienia podmiotu odpowiadającego za wywóz śmieci dotychczasowe umowy na świadczenie tej usługi
z mocy prawa przestaną obowiązywać.
> Kiedy gminy sięgną głębiej do kieszeni podatników?
– Jeszcze nie wiadomo. Rada miejska nie podjęła decyzji w tej sprawie. Mamy czas na wprowadzenie nowej opłaty do końca czerwca przyszłego roku, chociaż sądzę, że w wielu gminach nowa opłata pojawi się od stycznia. Nie będziemy się spieszyć. Zamierzamy się do tego optymalnie przygotować.
> W jaki sposób będziecie je naliczać? Czy istnieje jakiś system? Podobno jest kilka opcji i żadna nie jest dobra.
– Opłaty mogą być naliczane w rozmaity sposób. Po pierwsze, od głowy mieszkańca danego gospodarstwa domowego. W tej sytuacji każdy mieszkaniec będzie musiał złożyć deklarację dotyczącą miejsca zamieszkania i na tej podstawie będą naliczane opłaty. Druga z opcji zakłada naliczanie opłat za śmieci na podstawie powierzchni, czyli metrażu części mieszkalnej. Trzeci sposób naliczania będzie się opierał o ilość wody zużywanej w danym gospodarstwie domowym. Dylematów jest co niemiara. Coraz więcej gmin przymierza się do rozliczenia śmieci na podstawie ilości zużytej wody. W opinii wielu samorządowców, z którymi rozmawiałem, ten sposób jest najlepszy. Zakłady gospodarki komunalnej dysponują danymi dotyczącymi ilości zużytej wody.
W oparciu o te dane pracownicy gminy zastosują specjalny przelicznik i wyliczą wysokość opłaty za śmieci. Problem w tym, że do tej pory nikt nie wymyślił i nie opracował żadnego wskaźnika służącego do przeliczania ilości zużytej wody na opłatę za śmieci. Moim zdaniem dobrego i sprawiedliwego sposobu naliczania opłat na razie nie ma.
> Która z wymienionych opcji zwycięży w Kamieniu?
– Z rozmów, jakie odbyłem z panem burmistrzem wynika, że gmina będzie naliczała podatek śmieciowy albo od ilości zużytej wody, albo od ilości osób zamieszkujących w danym gospodarstwie domowym.
> W tej chwili za wywóz śmieci odpowiadają zakłady gospodarki komunalnej oraz zewnętrzna firma. Czy po wejściu w życie nowych przepisów jesteście w stanie wygrać przetarg na świadczenie tych usług i stanąć w szranki ze śmieciowymi potentatami?
– Gdyby przetarg miał się odbyć jutro, to nasze szanse są minimalne, praktycznie zerowe, ale na szczęście mamy jeszcze trochę czasu, żeby się do niego przygotować. Ustawa jest napisana ewidentnie pod duże firmy, ponieważ wymogów odnośnie warunków sprzętowych i lokalowych, które trzeba spełnić, jest od groma. Na szczeblu lokalnym zastanawiamy się, czy zmierzyć się z tym problemem samemu, czy spróbować stworzyć jakieś konsorcjum. Jako zakład do przetargu staniemy, chociaż w tej chwili nie jesteśmy przygotowani sprzętowo, aby sprostać restrykcyjnym wymogom ustawy. Na tę chwilę firmy w naszym powiecie nie mają żadnych szans.
> A co będzie, gdy przegracie przetarg na wywóz nieczystości stałych?
– Wierzymy, że możemy zostać podwykonawcą. Nie wiadomo jednak, jak długo będą obowiązywały umowy zawierane z nowymi firmami. Przepisy są nieścisłe. Być może gmina zostanie podzielona na sektory.
> Zmiana przepisów skutkuje podwyżkami. Czy na tym etapie chociaż orientacyjnie można operować konkretnymi kwotami?
– Bez względu na to, jaki system wybierzemy, podwyżki są nieuniknione. Dzisiaj płaci się za pojemnik, a nowy sposób naliczania opłat będzie zupełnie inny. W przyszłości opłata będzie wyższa, ponieważ zakres prac, jakie firma, która wygra przetarg, będzie musiała wykonać będzie szerszy. Przypomnę, że koszty utrzymania i monitorowania wysypiska są ogromne.
> W kilku miejscowościach w Polsce opłata śmieciowa już obowiązuje. Jakie tam są stawki?
– Bardzo różne 18 zł, 25 zł od mieszkańca. Chciałbym nadmienić, że powyższe stawki w zdecydowanej większości dotyczą gmin podwarszawskich. Wysokość opłaty będzie zależała również od tego, czy mieszkańcy będą segregować śmieci.
> Dziękuję za rozmowę.