Podwyżki pod choinkę
Drożej za wodę i ścieki
Pierwszoplanową postacią pierwszej części obrad był Łukasz Krawczyk pełniący obowiązki prezesa Zakładu Gospodarki Komunalnej w Kamieniu. Przypadł mu w udziale niewdzięczny obowiązek przedstawienia przyszłorocznych taryf za wodę i ścieki. Krawczyk w obszernym wystąpieniu posiłkował się tabelami i zestawieniami dokumentującymi koszty, które ponosi kierowana przez niego spółka. Rosnące wydatki są zazwyczaj podstawowym argumentem przemawiającym za wprowadzeniem podwyżek. Z przedstawionej przez niego informacji wynika, że od 1 stycznia 2015 roku cena 1 m3 wody dostarczanej do gospodarstw domowych wyniesie 4,52 zł brutto (w tym roku wynosiła 3,99 zł), cena 1 m3 wzrośnie z 7,18 zł do 8,50 zł brutto. Nie oznacza to wcale, że mieszkańcy tyle zapłacą. Po raz kolejny gmina wprowadziła dopłaty.
– Do każdego metra sześciennego wody dopłacimy 58 groszy, do każdego metra ścieków 1,40 zł. W projekcie przyszłorocznego budżetu zaplanowaliśmy na ten cel 251 tys. zł. Dopłaty są po to, żeby ulżyć mieszkańcom – powiedział podczas sesji Piotr Gustyn, skarbnik gminy Kamień. Po wprowadzeniu dopłat realna podwyżka za wodę wyniesie 39 groszy, a za ścieki 54 grosze. Za 1 m3 wody mieszkańcy gminy zapłacą 3,94 zł, a za 1 m3 ścieków 7,10 zł. Znacząco wzrośnie stawka opłaty abonamentowej za odczyt wody w oparciu o wskazania wodomierza głównego (2,54 zł). O 95 groszy zmniejszy się natomiast abonament za ścieki. Zgodnie z obowiązują literą prawa taryfy za wodę i ścieki podlegają zatwierdzeniu przez radę miejską, natomiast zakład gospodarki komunalnej w terminie 70 dni przed planowanym dniem wejścia w życie nowych taryf przedstawia burmistrzowi wniosek o ich zatwierdzenie. Rada Miejska w Kamieniu nie zaakceptowała nowych taryf. Podczas głosowania wszyscy wstrzymali się od głosu. – Tak wysokiej podwyżki nie pamiętam – grzmiał radny Józef Wróblewski narzekający na jakość materiałów dostarczonych mu przed sesją. – Bez dopłat wychodzi aż 18% podwyżki – dodał. – Moim zdaniem, nie powinniśmy się tą sprawą w ogóle zajmować. Po co debatować nad czymś, na co nie mamy wpływu? – stwierdził radny Bogdan Januszewski. – Moim zdaniem, im więcej odbiorców korzysta z mediów, tym one powinny być tańsze. U nas jest odwrotnie – mówił Józef Wróblewski. – Myślę, że w Kamieniu woda nie będzie tania. My ciągle inwestujemy. Budujemy wiele kilometrów wodociągów, a liczba odbiorców wcale nie wzrasta. W Małej Cerkwicy budujemy 10 - kilometrowy odcinek dla kilku odbiorców. Należy przyjrzeć się tym inwestycjom. Rzeczywiście, materiały, które otrzymaliśmy przed sesją, były bardzo skąpe – zauważyła Jadwiga Steinborn. Pomimo tego, że rada miejska nie zatwierdziła nowych taryf, wejdą one w życie po upływie 70 dni od złożeniu wniosku, czyli od nowego roku. Uchwałę w sprawie dopłat do wody i ścieków przegłosowano jednogłośnie.
Podatek rolny bez zmian
W czwartek kamieńscy radni ustalili stawki przyszłorocznych opłat i podatków lokalnych. Kwoty podatku od nieruchomości wzrosną nieznacznie o poziom inflacji. Za 1m2 gruntu związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej trzeba będzie zapłacić 0,73 zł, za 1m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych 0,71 zł, za 1 m2 powierzchni użytkowej budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej 18,32 zł, za 1 ha powierzchni gruntów znajdujących się pod jeziorami 4,58 zł. Roczna opłata od posiadania psów wzrosła o złotówkę i będzie wynosiła 29 zł od jednego czworonoga. Po burzliwej dyskusji udało się obniżyć GUS-owską cenę skupu żyta będącą podstawą podatku rolnego z 61,37 zł do 56 zł. Pomimo sprzeciwu kilku radnych podatek pozostał na niezmienionym poziomie w stosunku do roku bieżącego. – Uważam, że ten podatek należy obniżyć przynajmniej o złotówkę. Dochody w rolnictwie są, jakie są – powiedział Eugeniusz Stryszyk. Jeszcze większych ustępstw domagał się Stanisław Drogoś. – Ze stawką podatku powinniśmy zjechać jeszcze niżej – postulował. Odwieczny konflikt miasta ze wsią rozstrzygnęło głosowanie. Stosunkiem głosów 10 za, przy 5 głosach sprzeciwu kwotę będącą podstawą do naliczania podatku pozostawiono na dotychczasowym poziomie 56 złotych.
Podwyżka dla burmistrza
Radni z Kamienia rozpoczęli nową kadencję w najgorszy możliwy sposób. Podjęli decyzję o podwyżce dla burmistrza Wojciecha Głomskiego o 540 zł. Do tej pory najgorzej opłacany burmistrz w powiecie sępoleńskim zarabiał 9850 zł miesięcznie brutto. W czwartek radni ponieśli wynagrodzenie burmistrza do wysokości 10390 zł. – Chcemy lekką rączką dać podwyżkę. Powinniśmy odłożyć tą decyzję na później. Zrobi się dużo szumu. Osobiście nie będę głosował za podwyżką – powiedział po przedstawieniu projektu uchwały w tej sprawie Józef Wróblewski. Za uchwałą podwyższającą wynagrodzenie burmistrza głosowało 9 radnych. Józef Wróblewski, Jadwiga Steinborn i Kazimierz Kiedrowicz byli przeciwni natomiast Aleksander Atamański i Jacek Kucharski wstrzymali się od głosu. Radny Romuald Górny nie brał udziału w głosowaniu. W uchwale znalazł się zapis, że burmistrzowi przysługują nagrody jubileuszowe i dodatkowe wynagrodzenie roczne. Nie ma za to wzmianki o corocznej waloryzacji wynagrodzenia.
– Jestem najgorzej opłacanym burmistrzem w powiecie, moje wynagrodzenie nie podlega waloryzacji i nie mam zastępcy – takimi słowami burmistrz Głomski skomentował decyzję kamieńskich radnych. Nic dodać, nic ująć. Można jedynie pozazdrościć.