Poseł to ma klawe życie
Po raz pierwszy od 20 lat powiat sępoleński ma swojego reprezentanta w Sejmie. Okoliczni mieszkańcy zastanawiają się, czy sukces wyborczy i praca parlamentarna Iwony Kozłowskiej będą miały jakiekolwiek przełożenie na gruncie lokalnym. Odpowiedź na to pytanie poznamy zapewne po zakończeniu obecnej kadencji Sejmu. Odkąd stało się jasne, że Iwona Kozłowska zdobędzie mandat i dostanie się do parlamentu, nasi Czytelnicy zaczęli się zastanawiać, czy w powiecie powstanie biuro poselskie z prawdziwego zdarzenia. Okazuje się, że nie jest to wcale takie pewne. – Zastanawiam się nad tym i odpowiem na to pytanie w innym terminie – powiedziała w rozmowie z nami posłanka PO. Czy to oznacza, że na terenie powiatu nie będzie biura poselskiego? Takie rozwiązanie jest wielce prawdopodobne. Każdy poseł otrzymuje jednorazowo na utworzenie biura 9 tys. zł. Ponadto dostaje miesięcznie 11650 zł na jego utrzymanie. Z całą pewnością posłanka PO otworzy biuro poselskie w Bydgoszczy gdzie czuje się jak ryba w wodzie i ma wierny elektorat. Trudno powiedzieć, czy na Sępólno wystarczy pieniędzy, wszak zatrudnienie pracownika, wynajęcie lokalu i zakup sprzętu biurowego są bardzo kosztowne. Parlamentarzyści nie mają powodów do zmartwień. Poza pieniędzmi na biuro dostają miesięczne uposażenie w kwocie 9892 zł brutto, 2473 zł diety wolnej od podatku, pieniądze na wynajęcie mieszkania w Warszawie (maksymalnie 2200 zł) oraz pieniądze na noclegi w hotelach poza Warszawą i miejscem zamieszkania. Ponadto posłowie mogą tankować do woli swoje samochody, a deklarowane koszty zakupu paliwa są im zwracane. Parlamentarzyści mogą bez żadnych opłat korzystać z samolotów, pociągów i środków komunikacji miejskich. Za wszystko płaci Kancelaria Sejmu, czyli podatnik. Oczywiście posłowie i senatorowie mogą również brać nisko oprocentowane pożyczki, o których zwykłemu śmiertelnikowi się nie śniło, i są chronieni przez immunitet. Konstytucyjny zapis o tym, że wszyscy są równi wobec prawa, nie ma i nigdy nie miał zastosowania. Jak widać, poseł ma klawe życie, dlatego parcie na władze jest takie silne. Iwona Kozłowska pisała na swoich billboardach i plakatach reklamowych, że chce być bliżej ludzi. Jeśli w powiecie sępoleńskim nie powstanie biuro poselskie, to będzie to oznaczało kompletny brak szacunku dla własnych wyborców.