Piłkarska liga powiatowa
Potwierdzona zadyszka Piaseczna
Piłkarze Piaseczna drugi raz z rzędu okazali się za słabi na pokonanie rywali. Tym razem na własnym boisku musieli zadowolić się remisem w meczu z niżej notowaną drużyną z Małej Cerkwicy. Czy to koniec sukcesów drużyny budowanej ambicjami tamtejszych działaczy?
Orzeł Seydak Dąbrowa - Obrol Obkas 0:4 (0:2)
Teraz już nie mamy wątpliwości, że Obrol jest jednym z głównych kandydatów do mistrzostwa. Gospodarze nie mieli w tym pojedynku wiele do powiedzenia. Natomiast goście prezentowali szybką i skuteczną grę. Wreszcie otworzył się Dawid Wierzchucki, który strzelił dwie bramki. W tym jedną wprost z rzutu rożnego. Dwa trafienia dołożył niezawodny Dominik Narloch.
Time Lubcza - HZ Zamarte 3:2 (1:2)
Mała sensacja w Lubczy. Miejscowi po dobrej grze odprawili z kwitkiem aktualnego mistrza ligi. Okazuje się, że Zamarte bez Odyji to pól zespołu z tamtego sezonu. Dwie bramki dla Time strzelił Damian Mudyna, a jedną Andrzej Wilczyński. Dla gości trafiali Andrzej Grzegórski i Arek Szulc.
Sosenka Sośno - Fuks II Wielowicz 2:0 (1:0)
Po zeszłotygodniowym remisie z mistrzami ligi w derbowym spotkaniu w Sośnie, miejscowi grali na pół gwizdka. W dziewiętnastej minucie po zamieszaniu w polu karnym Fuksa Kamil Twardy zdobył pierwszą bramkę dla gospodarzy. Po przerwie ok dwa kwadranse potrzebowali miejscowi, aby wywalczyć drugiego gola. Jego autorem był Karol Scheffler. Wielowiczanie mimo, że nie zdobyli bramki, walczyli o punkty co rusz serwując akcje pod bramką Sosenki.
WKS Wałdowo - Fireman Pęperzyn/ Zabartowo 1:2 (1:0)
Dwa kwadranse miejscowi potrzebowali, aby zdobyć pierwszego gola. Strzałem głową Michał Olejnik zapisał się na liście strzelców. Po przerwie gra toczyła się na całej powierzchni boiska. Na kontrę przyjezdnych nie trzeba było długo czekać. Wyrównującego gola zdobył Adrian Łabuszewski. Przyjezdni chcąc objąc prowadzenie nie zdołali przechytrzyć niezawodnego Wojciecha Bettina, specjalisty od karnych . Tym razem brawurowo wybronił jedenastkę w wykonaniu Michała Nowickiego. Kolejana bramka dla Firemana to zasługa Pawła Ratkowskiego. Na zakończenie Dawid Chylewski mógł wyrównać, lecz jego strzał wycelowany wprost pod poprzeczkę, koniuszkami palców wybił bramkarz gości Patryk Wierzewski.
LZS Piaseczno – Odrodzeni Mała Cerkwica 4:4 (2:1)
Sensacja w Piasecznie. Gospodarze nie zdołali pokonać znacznie niżej notowanego rywala, młodziutkiej i ambitnej drużyny z Małej Cerkwicy. Gole dla miejscowych strzelali Kamil Jeliński 2, Bartosz Burkiewicz i Mateusz Zamojski. Po 2 gole dla gości strzelili Damian Kiedrowicz i Karol Radzicki. Kiedrowicz strzelił wyrównującą bramkę w 93 minucie w ostatniej akcji meczu. Wyraźna zadyszka drużyny z Piaseczna, świetny mecz w wykonaniu gości.
Victoria Orzełek – LZS Lutówko 11:0 (3:0)
Mecz bez historii. Przez 90 minut na boisku panowali gospodarze. Gole strzelali: Mateusz Nowacki – 4, Łukasz Tomasz – 3, Marcin Szreder – 2 oraz Wojciech Steinborn i Bartek Czapiewski – po 1. Gdyby gospodarze mieli lepiej ustawione celowniki ich zwycięstwo mogło być jeszcze wyższe.