Powiat

Powiat ma dziewięć samochodów i ogara

Robert Lida, 21 kwiecień 2012, 21:06
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Decyzją Sądu Rejonowego w Tucholi powiat sępoleński stał się właścicielem dziewięciu samochodów osobowych i motoroweru ,,Ogar”. To pojazdy usunięte z dróg powiatu, zabezpieczone na specjalnym parkingu, których właściciele nie odebrali. Nowy właściciel będzie mógł je sprzedać.
Powiat ma dziewięć samochodów i ogara

Powiat ma na stanie takie cacka i nikt nimi nie jeździ.Fot. Robert Lida

Od sierpnia ubiegłego roku usuwanie pojazdów oraz prowadzenie parkingu strzeżonego dla takich pojazdów jest zadaniem powiatu. W drodze przetargu wyłoniono prywatny podmiot, który realizuje to zadanie na rzecz powiatu. Jest to sępoleńska firma Mirko-Trans. Zgodnie z prawem pojazd jest usuwany z drogi na koszt właściciela w przypadku, gdy kierowca nie okaże dokumentu stwierdzającego zawarcie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej oraz w sytuacji, gdy pojazd przekracza dopuszczalne wymiary lub masę całkowitą. Są jeszcze inne powody usuwania pojazdów. Grozi to kierowcom, którzy pozostawili pojazd bez oznakowania kartą parkingową w miejscu przeznaczonym dla pojazdu osoby niepełnosprawnej lub pozostawią go w miejscu obowiązywania znaku wskazującego, że zaparkowany pojazd zostanie usunięty na koszt właściciela. Pojazd może być usunięty w przypadku, gdy kierowała nim osoba znajdująca się w stanie nietrzeźwości, nie posiadająca przy sobie dokumentów uprawniających do kierowania pojazdem i kiedy jego stan techniczny zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego, powoduje uszkodzenie drogi albo narusza wymagania ochrony środowiska. Dyspozycję usunięcia pojazdu wydaje w zależności od zaistniałej sytuacji policjant lub osoba dowodząca akcją ratowniczą.
– W ostatnim czasie został usunięty na parking pojazd, który zniszczył ogrodzenie na posesji przy rondzie  w Więcborku oraz pojazd z wypadku w Dąbrówce. Oba auta czekają na odbiór. Usunięty pojazd jest przechowywany na parkingu do czasu odbioru przez właściciela lub osobę przez niego wyznaczoną. Wydanie pojazdu następuje po dokonaniu odpowiedniej opłaty. Jeżeli w terminie 3 miesięcy od dnia wydania dyspozycji usunięcia pojazdu właściciel go nie odbierze, starosta występuje do sądu z wnioskiem o orzeczenie jego przepadku na rzecz powiatu. 7 listopada ubiegłego roku wystąpiliśmy do sądu o przepadek 10 pojazdów, które zastały usunięte w większości przez brak ubezpieczenia OC i nie zostały odebrane przez właścicieli. Sąd wydał takie orzeczenia – mówi Roman Krzysztofek, dyrektor wydziału komunikacji starostwa powiatowego. W ten sposób powiat stał się właścicielem m.in. dwóch maluchów, golfa czy motoroweru ,,Ogar”. Należność za przechowywanie ogara na parkingu już w lutym ubiegłego roku przekroczyła 8 tysięcy złotych. Za te dziesięć pojazdów opłata parkingowa wyniosła w sumie 50 tysięcy złotych. Jedynie ford mondeo i audi 80 przedstawiają jakąkolwiek wartość. Pozostałe to po prostu wraki. Ciekawostką jest to, że wszystkie te samochody pochodzą z innych powiatów. Wspomniane audi na przykład jest z Wejherowa. Decyduje jednak miejsce, w którym zostały „zdjęte” z drogi. Usunięcie pojazdu do 3,5 tony kosztuje 440 złotych, a doba parkingu to 33 złote. Niestety, powiat sępoleński musiał wykupić polisy OC dla tych pojazdów, mimo że one nie jeżdżą. Takie jest prawo. Zgodnie z nim koszty związane z usunięciem pojazdu i jego przechowywaniem ponosi osoba będąca właścicielem pojazdu w dniu wydania dyspozycji do jego usunięcia. W praktyce jest to często niemożliwe.
Powiat jako właściciel pojazdów, które przepadły na jego rzecz, może je sprzedać z wolnej ręki, w drodze publicznej licytacji, a nawet wstawić do komisu. Poprzednio przepadek aut orzekano na rzecz Skarbu Państwa, ale ten kompletnie nie radził sobie z tym problemem. Jak to zwykle bywa w podobnych sytuacjach, jeśli państwo sobie z czymś nie radzi, to wciska to samorządom.
– Obecnie pojazdy, które trafiają na parking przy ulicy Przemysłowej, są odbierane na bieżąco. Męczymy się ze starymi sprawami - mówi Roman Krzysztofek.