Pożar chlewni
Około godziny 14.30 okoliczni mieszkańcy usłyszeli charakterystyczny trzask eternitu, który pęka pod wpływem ciepła. W ogniu stał budynek inwentarski na terenie gospodarstwa należącego do Romualda Hałabudy. Na miejsce zadysponowano trzy jednostki straży pożarnej. Działania strażaków polegały głównie na zabezpieczaniu sąsiednich budynków. W przypadku płonącej chlewni nie było czego ratować, zwłaszcza że w środku składowano 150 ton słomy, a dach miał drewnianą konstrukcję.
– Ostatni zastęp strażaków zakończył działania po godzinie 22.00. Straty wyceniono na 80 tysięcy złotych – mówi kpt. Tomasz Kabat, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sępólnie.
W strażackim protokole ze zdarzenia wpisano również, że prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie przez osobę nieletnią. Rzeczywiście, więcborskim policjantom udało się zatrzymać 9- i 11-latka, którzy przyznali się do podpalenia.
Sprawa jest w toku, o losie chłopców zdecyduje Sąd Rodzinny i Nieletnich w Tucholi.