Pożar na poddaszu
Do zdarzenia doszło w nocy z 9 na 10 października.
– Zgłoszenie dyżurny otrzymał o godzinie 0.56. Na miejsce zadysponował 8 zastępów strażaków z Sępólna, Sośna, Więcborka i Sitna. Kiedy ratownicy dotarli na miejsce, pożar obejmował całe poddasze. Mieszkańcy opuścili budynek przed ich przybyciem. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej – mówi st. kpt. Robert Liss, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sępólnie.
Spaloną konstrukcję dachu strażacy musieli całkowicie rozebrać. Z parteru budynku ewakuowano znaczną ilość mienia. Straty wstępnie wyceniono na 100 tysięcy złotych.
Niestety, budynek po pożarze nie nadaje się do zamieszkania. Bez dachu nad głową pozostały cztery osoby.
– Podjąłem decyzję o wyłączeniu budynku z użytkowania – mówi Dariusz Kędziora, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Sępólnie.
– Na miejscu byłem o godzinie 2.20. Zaproponowałem mieszkańcom trzy rozwiązania: mieszkanie komunalne w Tuszkowie, byłą szkołę w Sitnie lub domek holenderski. Wybrali to ostatnie. Domek następnego dnia został dostarczony na miejsce – mówi wójt Sośna Leszek Stroiński.